Baran, jeśli zbojkotuje mecz, musi sobie zdawać sprawę z konsekwencji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorek Karol Baran zapowiedział, że nie wyjedzie do meczu na nowym tłumiku. Jednak przed konsekwencjami przestrzega go prezes Lubelskiego Węgla KMŻ - Dariusz Sprawka

O proteście wychowanka rzeszowskiej Stali można przeczytać tutaj.

Na temat takiego rozwiązania wypowiedział się prezes Lubelskiego Węgla KMŻ. - Pamiętajmy, że zawodnik jest związany z klubem kontraktem, w którym zobowiązał się do czegoś. Musi więc sobie też zdawać sprawę z konsekwencji pewnych zachowań - powiedział Dariusz Sprawka dla Dziennika Wschodniego.

Prezes lubelskich Koziołków oraz zawodnicy nadal nie wiedzą dlaczego wprowadzono nowe tłumiki. - Ja sam czułem się zdezorientowany. Do tej pory nie wiem, po co robić tak wielkie zmiany, skoro nic konkretnego one nie wnoszą - stwierdził Sprawka.

Takie formy protestów zawodników wydają się nierealne. Zawodnicy podpisując kontrakt wyrażają zgodę na przestrzeganie regulaminów. Wyjazd do meczu na starych tłumikach lub rezygnacja z występu może spotkać się z karami finansowymi.

Przedstawiamy fragment wzoru kontraktu ze strony Polskiego Związku Motorowego.

"Strony zobowiązują się do przestrzegania:

1) obowiązujących przepisów i regulaminów dla sportu żużlowego, wydanych przez uprawnione organa państwowe oraz FIM, UEM, PZM, [Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. - ten fragment wpisują tylko kluby Ekstraligi],

2) postanowień Statutu Klubu,

3) regulaminów klubowych i przepisów wewnętrznych obowiązujących w Klubie,

4) zasad zawartych w części kontraktu, o której mowa w ust. 2."

Źródło: Dziennik Wschodni

Źródło artykułu:
Komentarze (0)