Przedsezonowa rewolucja
Ubiegłoroczne rozgrywki zakończyły się triumfem Coventry Bees. Drużyna, która na początku sezonu nie potrafiła stawić czoła rywalom, w finale rozgrywek pewnie pokonała Poole Pirates. Droga Pszczół do mistrzostwa była długa. Zespół prowadzony przez Aluna Rossitera rzutem na taśmę wywalczył awans do play-off. Walnie do mistrzowskiego tytułu przyczynili się Krzysztof Kasprzak i Przemysław Pawlicki. Wydawało się, że Pszczoły w następnym sezonie ponownie będą walczyć o najwyższe cele. Zespół utrzymał skład, a jego szeregi miał zasilić jeden z najlepszych zawodników Premier League w sezonie 2010 - Kenni Larsen.
Jednak w listopadzie podczas corocznej konferencji BSPA, na której ustalane są reguły rozgrywek na kolejny sezon, zmiany proponowane przez promotorów były nie do przyjęcia przez włodarzy Coventry Bees i Peterborough Panthers. Dotyczyły one między innymi innego przelicznika średnich zawodników. Przepis ten uderzał w obie ekipy i ostatecznie w ramach protestu szefowie tych drużyn opuścili konferencję. BSPA nie pozostało dłużne i wykluczyło obie drużyny z rozgrywek w sezonie 2011. Mimo długich negocjacji 17 lutego BSPA podtrzymało swoją decyzję i wszystko wskazuje na to, że zarówno zespół Coventry Bees, jak i Peterborough Panthers w tym roku nie rozegra żadnego ligowego meczu.
Zespół Coventry Bees nie obroni mistrzowskiego tytułu
Nowe kluby w Elite League
Pszczoły i Pantery to nie jedyne drużyny, które opuściły szeregi Elite League. Kolejnym zespołem, który w roku 2011 nie będzie rywalizował w najwyższej klasie rozgrywkowej na Wyspach Brytyjskich jest Ipswich Witches. Wiedźmy EL opuściły dobrowolnie, a powodem takiego kroku były problemy finansowe, z którymi zmagał się ostatni zespół ubiegłego sezonu. Po wykluczeniu z rozgrywek drużyn z Coventry i Peterborough elita liczyła zaledwie sześć zespołów. Z umowy zawartej z telewizją Sky Sports wynikało, że w Elite League musi startować minimum osiem drużyn.
Chętni szybko się znaleźli. Pierwszym zespołem, który zdecydował się opuścić szeregi Premier League i spróbować swoich sił w najwyższej klasie rozgrywkowej było Birmingham Brummies. Zespół ten reaktywowany został w 2006 roku i z sezonu na sezon prezentował się na zapleczu EL coraz lepiej. Włodarze ekipy postanowili zaryzykować i zgłosić swój zespół do walki o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Drugą drużyną, która uzupełniła skład Elite League jest King's Lynn Stars, która w ostatnich latach w Premier League wygrała wszystko co było możliwe. Te dwie drużyny dołączyły do pewnych ligowego bytu Poole Pirates, Wolverhampton Wolves, Eastbourne Eagles, Belle Vue Aces, Swindon Robins i The Lakeside Hammers.
Pedersen opuszcza Poole, tylko czterech z Grand Prix
W trakcie przerwy zimowej w Elite League doszło do wielu zaskakujących transferów. Jednym z zawodników, który przed sezonem zmienił klub jest Bjarne Pedersen. Duńczyk z powodu zbyt wysokiego KSM po 9 latach opuścił Poole Pirates i od nowego sezonu będzie zdobywać punkty dla Eastbourne Eagles. Co ciekawe Orły są jedyną drużyną, która nie skorzystała z nowinki regulaminowej wprowadzonej przed sezonem. W celu wyrównania szans BSPA postanowiło, że w składzie każdej ekipy będzie mógł znaleźć się tylko jeden z zawodników ze średnią powyżej 8 punktów. Właśnie taką średnią legitymuje się Duńczyk, który kreowany jest na lidera klubu z Eastbourne.
Po roku przerwy do drużyny Wolverhampton Wolves wrócił Peter Karlsson. Powrót legendy Wilków był możliwy dzięki jego stosunkowo niskiej średniej. Jednak po przyjściu do drużyny byłych Drużynowych Mistrzów Wielkiej Brytanii Szweda zabrakło w niej miejsca dla Nicolaia Klindta, który w tym sezonie nie pojawi się w Elite League. Wykluczenie z rozgrywek zespołów z Coventry i Peterborough spowodowało, że nowych klubów musieli sobie szukać między innymi Kenneth Bjerre, Niels Kristian Iversen i Chris Harris, którzy przez wiele lat byli wierni swoim dotychczasowym klubom. Pierwsza dwójka w nadchodzącym sezonie będzie decydować o sile King's Lynn Stars. Natomiast "Bomber" będzie zdobywał punkty dla Belle Vue Aces.
Z powodu zbyt niskiego limitu KSM z rywalizacji w Elite League po raz kolejny zrezygnowała światowa czołówka. W gronie tym znajdują się wcześniej wspomniani Chris Harris i Kenneth Bjerre oraz Fredrik Lindgren (Wolverhampton Wolves) i Chris Holder (Poole Pirates).
Bjarne Pedersen po dziewięciu latach opuścił Poole Pirates
Piraci faworytami, Asy czarnym koniem, beniaminkowie namieszają?
Faworytem nadchodzącego sezonu jest Poole Pirates. Zespół, który w ubiegłym roku zdobył wicemistrzostwo opuścił Bjarne Pedersen. Jego miejsce w zespole Piratów zajął Rafał Dobrucki, który może być transferowym strzałem w dziesiątkę. Po wielu tygodniach zmagań z uzyskaniem pozwolenia na pracę w ostatnich dniach do drużyny dołączył Renat Gafurow. Na Wyspach Brytyjskich zadebiutuje też Dennis Andersson. Indywidualny Mistrz Europy Juniorów będzie w drużynie Piratów pełnił rolę rezerwowego.
Silny skład zbudowali także włodarze Wolverhampton Wolves. W drużynie pozostali Fredrik Lindgren, Tai Woffinden i Tyron Proctor, którzy stanowili o sile Wilków w zeszłym sezonie. Do tej trójki dołączył Peter Karlsson, dla którego owal w Wolverhampton nie ma żadnych tajemnic. Słabym punktem Wilków są rezerwowi. Ricky Wells i Tyson Burmeister to dopiero początkujący zawodnicy, którzy nie mają dużego doświadczenia w rywalizacji z najlepszymi żużlowcami Elite League. Za czarnego konia rozgrywek uznać można ekipę Belle Vue Aces. Asy przed sezonem wzmocnił Chris Harris, który dołączył do Rory'ego Schleina i Patricka Hougaarda i to właśnie ta trójka będzie decydować o sile Asów. Silne powinny być także ekipy The Lakeside Hammers i Eastbourne Eagles.
Ciekawe składy zmontowały drużyny beniaminków Elite League. W drużynie Gwiazd oprócz Kennetha Bjerre i Nielsa Kristiana Iversena będą się ścigać między innymi Mads Korneliussen i Oliver Allen. Za to w Birmingham występować będzie Krzysztof Kasprzak, który na Wyspach Brytyjskich prezentuje od lat dobrą formę. Atutem beniaminków bez wątpienia będą ich tory. O ile owal King's Lynn Stars zawodnikom może być znany choćby z półfinału DPŚ, to tor na stadionie Perry Barr dla wielu zawodników będzie zagadką.
Polacy szturmują Elite League
Aż ośmiu Polaków będzie ścigać się w nadchodzącym sezonie w Elite League. W związku z tym niemal w każdym spotkaniu udział weźmie reprezentant naszego kraju. Klubami, które nie zdecydowały się zatrudnić naszych rodaków są Wolverhampton Wolves i King's Lynn Stars. Do startów w Wielkiej Brytanii po kilku latach nieobecności powrócili Rafał Dobrucki, Tomasz Chrzanowski (Swindon Robins), Piotr Świderski (The Lakeside Hammers) i Tomasz Piszcz (Belle Vue Aces).
Miano najbardziej polskiego klubu na Wyspach Brytyjskich po Ipswich Witches przejęła ekipa Swindon Robins. Oprócz Chrzanowskiego w drużynie tej ścigać się będą Maciej Janowski i po powrocie po kontuzji Grzegorz Zengota. Pozostałymi Polakami, którzy ścigać się będą w tym roku na Wyspach Brytyjskich są Krzysztof Kasprzak oraz Dawid Lampart, który reprezentować będzie barwy Eastbourne Eagles. Nie można zapominać także o Michale Rajkowskim, który będzie naszym jedynakiem w Premier League.
Rafał Dobrucki po kilku latach przerwy wraca do Elite League