Ułamek dla SportoweFakty.pl: Nie spodziewajmy się super ścigania

Kapitan tarnowskiej ekipy, Sebastian Ułamek, dołączył do rzeszy przeciwników wprowadzenia nowych tłumików do użytku. Zdaniem wychowanka Włókniarza, w tym sporze bezcenna jest pomoc zawodników z Grand Prix.

- Miałem już okazję potrenować w tym roku na torze w Ostrowie, dzięki uprzejmości sponsora z Ostrowa, Mercedes Garcarek. Umożliwili mi jazdę, dzięki temu, że sponsorują także ostrowski klub. W związku z tym dwa treningi mam już za sobą - odpowiedział Sebastian Ułamek zapytany przez nas, czy jeździł już w tym roku na torze. W związku z powyższym poprosiliśmy go o komentarz dotyczący nowych tłumików, tak wielce negowanych przez wielką liczbę osób. Sebastian Ułamek zdecydowanie jest przeciwny owej nowince. - Generalnie podzielam opinię kolegów, którzy się wielokrotnie wypowiadali na ten temat. Nie ma sensu powielać tych samych słów. Jeżeli będziemy protestować przeciw nowym tłumikom to oczywiście jestem razem z kolegami - stwierdził nasz rozmówca.

Pomimo wielu konkretnych argumentacji i ogromnego sprzeciwu, organizacje FIM oraz PZM wydają się być nieugięte w swoich postanowieniach. Powoli zaczyna brakować nadziei, że istnieje jeszcze możliwość wycofania się z idei zmiany tłumików. - Wydaje mi się, że tylko jakiś mocny protest zawodników i to nie tylko nas, ale przede wszystkim tych z Grand Prix może coś wskórać. Zawodnicy z Grand Prix mają najwięcej do powiedzenia i do udowodnienia. Ich zdanie się najbardziej liczy. Oni muszą być z nami! Uważam, że to leży także w ich kwestii. W cyklu Grand Prix są takie tory, gdzie będą mieli wielkie problemy z nowymi tłumikami - uważa Ułamek.

Co z tymi tłumikami?

Oprócz niezadowolonych kibiców, którym nie podoba się zmieniony przez tłumiki dźwięk wydobywający się z motocykli, kłopotem jest bezpieczeństwo zawodników. Niektórzy nie radzą sobie z nowymi ustawieniami sprzętu. W efekcie dochodzi do poważnych i niebezpiecznych awarii. - Podzielam tę opinię. Bezpieczeństwo jest najważniejsze i to jest największy problem. Myślę, że zawodnicy z Grand Prix powinni mocno na ten aspekt zwrócić uwagę. Sądzę, że gdy natrafią na jednodniowe tory, a nie daj Boże nie będzie sprzyjać pogoda, i nawierzchnia będzie dziurawa lub trudna do okiełznania jak to już w przypadku jednodniowych torów bywało, to będzie mnóstwo wypadków. Do tej pory były one niby z winy toru a teraz będą przez nowe tłumiki. Będą ogromne problemy z indywidualną jazdą a co dopiero w konfrontacji, gdzie na torze jest czterech zawodników. Ponadto rywalizacja toczyć się będzie w mocnej stawce o wielką stawkę. Na pewno widowisko będzie zabite. Nie spodziewajmy się super ścigania. Na tych tłumikach trudno o efektowną jazdę - ocenił Sebastian Ułamek.

Czy zmiana techniczna może mieć wpływ na układ sił w czołówce i nie tylko? Czy dotychczas teoretycznie słabsi zawodnicy mogą zacząć wieść prym? Dla Ułamka nie byłoby to zaskoczeniem. - Jest to możliwe. Te tłumiki to wielka nowość. Kto szybciej znajdzie skuteczne rozwiązania i szybciej opanuje ten temat to na pewno wykona duży krok do przodu. Jest to bądź co bądź duża zmiana dla motocykli i silników, ale także ma to wpływ na jazdę. Dlatego tak jak wspomniałem, kto szybciej poradzi sobie z tłumikami to będzie miał przewagę.

Sebastian Ułamek jest powściągliwy na temat tego, jak on i jego mechanicy uporali się z tłumikami. - Nie mogę za dużo mówić na ten temat. Każdy poszukuje rozwiązań i nie chce za wiele ujawniać, dlatego też ja nie będę się tu mocniej wypowiadać. Generalnie jestem za tym, aby tych nowych tłumików nie było.

Na zakończenie zmieniliśmy temat i poprosiliśmy kapitana zespołu z Tarnowa o ocenę szans jego drużyny w Speedway Ekstralidze. Z wypowiedzi Ułamka wynika, że Tauron Azoty mierzy w tym sezonie wysoko. - Za wcześnie o wszystkim mówić. Zespół tarnowski jest wzmocniony. Mamy duże predyspozycje i jest zaangażowanie zarządu oraz sponsorów żeby w tym roku osiągnąć lepszy wynik niż w zeszłym. Naszym celem jest minimum pierwsza czwórka i walka o medale - oznajmił "Seba".

Sebastian Ułamek skupiony przed startem

Źródło artykułu: