Rafał Szombierski dla SportoweFakty.pl: Jestem takiego samego zdania jak większość zawodników
Żużlowe środowisko odetchnęło z ulgą. Obrady "Okrągłego stołu" przyniosły oczekiwane efekty. W polskiej lidze zawodnicy będą mogli startować na starych modelach tłumików. Z takiego obrotu sprawy zadowolony jest krajowy lider Włókniarza, Rafał Szombierski.
Mateusz Makuch
- Jestem takiego samego zdania jak większość zawodników i nie ma sensu powtarzać w kółko tego samego. Cieszy mnie to, że ostatecznie zmieniono decyzję i będziemy mogli startować na starych tłumikach. Jest to korzystniejsze dla naszego zdrowia, sprzętu oraz portfeli. Dla mnie na przykład nowe tłumiki byłyby sporym wydatkiem - powiedział zawodnik Włókniarza Częstochowa, Rafał Szombierski.
Sympatyczny 29-latek pierwszy trening na torze w tym roku miał odbyć w czwartek. Kapryśna aura sprawiła jednak, że do tego nie doszło. Rafał w spokoju oczekuje możliwości potrenowania. - Niestety do tej pory nie udało mi się wyjechać na tor po zimowej przerwie. Moje plany treningowe na najbliższe dni wyglądają tak, że trzeba przeczekać deszcz. W Częstochowie troszkę się rozpadało (śmiech) - stwierdził "Szumina".
W sobotę drużyna Szombierskiego, Włókniarz Częstochowa, uda się do Gniezna na pojedynek sparingowy z tamtejszym Startem. W awizowanym zestawieniu Lwów Szombierski się nie znalazł, ale nie jest to dla niego problemem. Menadżer Jarosław Dymek zdecydował, że nie będzie ryzykować zdrowiem Rafała wystawiając go bezpośrednio do rywalizacji po tak długim rozbracie z motocyklem bez wcześniejszych jazd próbnych. Występ Szombierskiego w niedzielnym rewanżu w Częstochowie wydaje się już jednak pewny, choć sam zainteresowany wypowiada się na ten temat w stonowany sposób. - Jeśli będę miał okazję wcześniej potrenować to myślę, że wezmę udział w niedzielnym sparingu. Zobaczymy - zakończył.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>