Dyrektor sportowy Dackarny: Wszyscy powinni podporządkować się FIM

Walka Polaków z nowymi tłumikami wstrząsnęła szwedzką ligą żużlową. Dyrektor sportowy klubu Rune Holty i Rafała Szombierskiego, Dackarny Malilla, potępia działania władz naszego speedwaya.

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że w związku z czwartkową decyzją Polskiego Związku Motorowego polscy zawodnicy nie mogą startować w ligach, w których obowiązują nowe konstrukcje redukujące poziom hałasu. Do środy potrwa natomiast głosowanie jeźdźców, które może jeszcze wpłynąć na zmianę tego postanowienia. - Na razie nie przejmuję się zbytnio zaistniałą sytuacją. Mam nadzieję, że Polacy nie będą uparci i zmienią zdanie jeszcze przed początkiem rozgrywek Elitserien. O zmniejszeniu natężenia dźwięku motocykla zadecydowała FIM, więc wszyscy powinni się jej podporządkować. Polacy również - powiedział Joergen Kling.

Działania PZM nie przypadły również do gustu Rune Holcie, który zaczął rozważać starty z norweską licencją. - Jakieś małe obawy się oczywiście pojawiają, ale pracujemy już nad znalezieniem rozwiązania. Z tą licencją Holty to nie jest jednak taka prosta sprawa, i nie wiem, czy od tak sobie będzie mógł zamienić polską na norweską - dodał działacz ekipy z Malilli.

Kontrakty na sezon 2011 w najwyższej lidze w Kraju Trzech Koron podpisało łącznie ponad dwudziestu biało-czerwonych z Tomaszem Gollobem, Jarosławem Hampelem oraz Januszem Kołodziejem na czele.


Przyszłość Polaków w ligach zagranicznych nadal niepewna

Komentarze (0)