Ślak dla SportoweFakty.pl: Decyzję GKSŻ odbieram jako szantaż

Grzegorz Ślak uważa decyzję GKSŻ o wycofaniu polskich drużyn z rozgrywek międzynarodowych za szantaż. Podaje jednocześnie plan działania na najbliższy czas. Proponuje również wyjście z twarzą działaczom FIM i PZMot.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

- Decyzję Głównej Komisji Sportu Żużlowego odbieram jako szantaż. Dlaczego? Dlatego, że być może istnieją uzasadnione domniemania o tym, że możemy mieć spór z federacją międzynarodową dotyczącą startów Polaków w rozgrywkach międzynarodowych, ze względu na różnice regulaminowe. Z tą decyzją należy jednak poczekać. Wiedząc o tym, że finał DMŚ ma zostać rozegrany na nowym stadionie w Gorzowie, ta decyzja zakrawa mi na działanie na szkodę polskiego sportu żużlowego. Działanie pochopne w takich sprawach, bez dnia refleksji, można uznać za szkodzące polskiemu żużlowi. Nie rozumiem, po co pośpiech w tej sprawie? - powiedział dla SportoweFakty.pl Grzegorz Ślak.

Zdaniem Ślaka, decyzja o wprowadzeniu starych tłumików to sukces, który był możliwy dzięki konsekwencji zawodników. Przedstawia jednocześnie swoją koncepcję działania w najbliższym czasie. - Od samego początku, reprezentując trójkę zawodników wierzyłem, że uda nam się osiągnąć ten cel. Przesłałem do kilku prezesów propozycję, w jaki sposób dalej postępować, aby wyjść z tego impasu. Jest to ważna sprawa dla tej dyscypliny. Nie powinniśmy się cofać. Śmiem twierdzić, że od tej sprawy zależy przyszłość całego sportu żużlowego. W związku z tym, jeżeli zawodnicy wypowiedzieli się na ten temat masowo, to powinniśmy tego poglądu bronić. Moja propozycja jest prosta. Ze względu na to, że polscy zawodnicy mogą mieć problemy ze startami w ligach zagranicznych i następuje pewien dualizm prawny co do stosowania tłumików, polscy prezesi powinni w sposób jednoznaczny dać zawodnikom zagranicznym wybór - albo startują w Polsce na starych tłumikach, albo w ligach zagranicznych na nowych. Jeżeli zawodnik wybrałby starty w lidze zagranicznej, to należałoby rozwiązać z nim kontrakt w lidze polskiej. Mam uzasadnione domniemanie, że większość zawodników wybierze ligę polską ze względu na warunki ekonomiczne tych startów. W tej sytuacji, ligi zagraniczne miałyby ogromny problem, żeby w ogóle wystartować. Wówczas można by mieć nadzieję, że zarówno zagraniczne federacje, jak również FIM, mocno zweryfikują swoje stanowisko w zakresie używania nowych tłumików. Z formalnego punktu widzenia, taki aneks do kontraktów z zawodnikiem jest możliwy - wyjaśnił Ślak.

Ślak uważa, że zarówno federacja międzynarodowa, jak i FIM, mogą z całej sytuacji wyjść z twarzą. - Proponuję, aby polscy prezesi wysłali oficjalne stanowisko do FIMu. W tym stanowisku powinno być jasno napisane, że w przypadku przeprowadzenia ekspertyz, które jednoznacznie wyłączą niebezpieczeństwo używania nowych tłumików, polscy prezesi, jak również PZMot zobowiązują się do zastosowania nowych tłumików już od sezonu 2012. To w sposób jednoznaczny rozwiąże problem tłumików na lata. Myślę, że takie stanowisko i charakter pisma, mogłyby rozwiązać problem tłumików - zakończył Grzegorz Ślak.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×