- Skład na mecz w Częstochowie był już ustalony po meczu sparingowym w Toruniu. Oczywiście jest możliwość zmiany, ale ja decyzję tak naprawdę podjąłem już w środę. Czekałem jeszcze na to co pokaże Adam. Myślałem, że pójdzie mu trochę lepiej. Widać jednak, że ten zawodnik musi jeszcze trochę potrenować, żeby móc załapać się do składu - powiedział dla SportoweFakty.pl Roman Jankowski
Trener Unii Leszno nie przekreśla szans Adama Skórnickiego na zakwalifikowanie się w przyszłości do kadry meczowej. - Skóra musi jeszcze pojeździć z nami, żeby podciągnąć się do ekstraligowego poziomu. On przez ostatnie lata jeździł w pierwszej lidze, gdzie poziom jest niestety trochę niższy. Dopasowania wymaga także jego sprzęt. Myślę, że z czasem będzie coraz lepszy - powiedział opiekun Byków.
W niedzielę Unia Leszno rozegra pierwszy mecz ligowy w tym sezonie. Byki zmierzą się na wyjeździe z częstochowskimi Lwami. Trener Unii Leszno zapewnia, że celem jego drużyny jest zwycięstwo, ale przestrzega przed nadmiernym optymizmem. - Do Częstochowy jedziemy po zwycięstwo. Nie podchodzimy do żadnego spotkania z myślą o porażce. W Częstochowie nie będzie lekko, ale jedziemy tam walczyć o korzystny wynik. Zawodnicy Włókniarza nie są chłopcami do bicia. Im też zależy na zwycięstwie. Zobaczymy jaki tor będzie w Częstochowie, spodziewam się, że może być troszkę inny niż zwykle.
Roman Jankowski i Adam Skórnicki