- Jazda w trzech ligach to zupełnie inna bajka niż rywalizacja w jednej lub dwóch. To będzie dla niego lekkim szokiem, ale wiem, że Darcy bez problemu zasypia w każdym miejscu, dlatego z pewnością będzie się regenerował podczas podróży lotniczych - powiedział rozbawiony Davey Watt - przyjaciel Warda oraz jego partner z ekipy Piratów i reprezentacji Australii.
"Darky" marzy o występach w cyklu Grand Prix i ma nadzieję, że uda mu się zdobyć dziką kartę na jeden z turniejów tegorocznej serii. - Jeśli Darcy dostanie szansę, to na pewno się ucieszy. To byłoby dla niego świetne doświadczenie, jednak uważam, że jeśli nie czuje się jeszcze gotów, to nie powinien na siłę pchać się do GP. On w przyszłości zadomowi się w cyklu na wiele lat i już wkrótce będzie jednym z najlepszych żużlowców na świecie - dodał "Daisy".
Przypomnijmy, że Darcy Ward podczas marcowego treningu na crossie zanotował upadek, w wyniku którego doznał złamań obojczyka i nadgarstka. Australijczyk chciałby powrócić do składu Lotosu Wybrzeża już na drugą kolejkę I ligi, w której ekipa znad Bałtyku zmierzy się na wyjeździe z GTŻ Grudziądz.
Darcy Ward już wkrótce zadomowi się w elicie światowego speedwaya?