W ostatnich tygodniach Swindon miało poważne kłopoty kadrowe. Dopiero od poniedziałku w Anglii zaczęli startować Maciej Janowski i Tomasz Chrzanowski, a kontuzji nabawił się Simon Stead. Kolejną dziurą, którą działacze z hrabstwa Blunsdom muszą załatać, jest brak leczącego złamaną kość udową Grzegorza Zengoty.
Włodarze nie znaleźli jeszcze stałego zastępstwa za Polaka, nie dokonali też innych wzmocnień, ale nie ustają w poszukiwaniach odpowiednich zawodników. - Pracowaliśmy ciężko nad nowym angażem, ale z tego czy innego powodu nie było on możliwy. Rozmawialiśmy z kilkoma zawodnikami, kwestia ich dostępności była najważniejszym czynnikiem, ale wciąż nad tym pracujemy - powiedział Gary Patchett, współwłaściciel Swindon Robins.