- Nie ukrywam, że jestem zmęczony tym wszystkim. Jestem szkoleniowcem tutaj od czterech lat. Zawsze był przydział motocykli, rozprowadzenie młodych zawodników. Teraz przy tym nie byłem brany pod uwagę. Tak jakby nie było mnie w tym klubie - wyjaśniał Huszcza krytykując również nowego mechanika klubowego.
Spór został jednak zażegnany i w poniedziałek Zarząd Stowarzyszenia ZKŻ po spotkaniu z trenerem poinformował, że dalej będzie on pełnił funkcję trenera w szkółce. - Andrzej Huszcza wycofał swoją rezygnację z pracy i wyraził chęć kontynuacji pracy na dotychczasowych warunkach. W strukturach Stowarzyszenia ZKŻ pozostali także wszyscy dotychczasowi pracownicy. W każdym zespole zdarzają się różnice zdań, ale dla wszystkich osób pracujących w Zielonogórskim Klubie Żużlowym najważniejsze jest szkolenie młodych adeptów sportu żużlowego, którzy wzmacniać będą drużynę Falubazu Zielona Góra. Mam ogromną satysfakcję, że udało mi się doprowadzić do zażegnania tego nieporozumienie w strukturach Stowarzyszenia - napisał w oświadczeniu Ryszard Greszczyk, Prezes Stowarzyszenia ZKŻ.