Na MotoArenie powstanie muzeum żużla

Torunianie doczekają się w końcu muzeum żużla, które miało powstać na MotoArenie. Kierownik toruńskiego stadionu zapewnił, że otwarcie może nastąpić po rundzie zasadniczej Ekstraligi.

Kierownik MotoAreny przyznał, że otwarcie muzeum zostało opóźnione ze względów finansowych. - To nie jest tak, że wstawimy eksponaty i będzie dobrze. Same gabloty mają kosztować 45 tysięcy złotych. Ale nawiązaliśmy współpracę z Muzeum Okręgowym i w tej chwili mamy już opracowanych przez panią Katarzynę Pietrucką kilka koncepcji, jak nasze muzeum miałoby wyglądać. Czeka to do akceptacji prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.

Jak się okazuje nie tylko pieniądze są problemem. Marian Filipiak narzeka na to, że niewiele osób chce wypożyczyć swoje żużlowe pamiątki na rzecz muzeum. - Na początku, owszem, było sporo telefonów, nawet zza granicy. Byli to głównie kibice. Oni jednak mieli tylko pamiątki w "formie pisemnej". Nie powiem, niektóre fajne - plakaty, programy. Ale już z eksponatami żużlowymi jest gorzej. Na razie idzie to trochę opornie. Być może niektórzy są nieufni. Sądzę, że jak ludzie zobaczą, że muzeum już powstało i to nie jest jakaś lipa, przekonają się do tego, że warto przekazać swoje pamiątki. Zaznaczam też, że MOSiR nie zamierza przejąć niczego na własność. Każdy eksponat będzie tylko wypożyczony, możemy do nich dołączyć tabliczkę, od kogo - zakończył.

Źródło: Nowości

Źródło artykułu: