Żużel. Przemysław Pawlicki zostaje na kolejny sezon. Ponownie będzie liderem?

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Jeden z najlepszych żużlowców duńskiej SpeedwayLigaen nie zmienia w niej otoczenia. Przemysław Pawlicki w 2025 roku dalej więc będzie ścigać się w Grindsted. Oznaczać to będzie tym samym jego szósty sezon w tym klubie.

Ostatnia edycja drużynowych mistrzostw Danii nie ułożyła się po myśli GSK Liga. W rundzie zasadniczej zespół ten zajął trzecie miejsce, więc musiał wystąpić w turnieju półfinałowym. W nim, choć był gospodarzem, zawiódł nadzieje kibiców, kończąc jazdę na trzeciej pozycji. A to oznaczało brak awansu do finału i utratę szansy na medal.

Grindsted nie pomógł więc angaż Nickiego Pedersena i bardzo dobra postawa Przemysława Pawlickiego. Polak znów okazał się liderem ekipy z Grindsted i zarazem najskuteczniejszym zawodnikiem całej SpeedwayLigaen. Wystąpił w 12 imprezach i 72 wyścigach, zdobywając w nich 151 punktów i 10 bonusów. Jego średnia biegowa wyniosła 2,236.

W środę klub z Billund Municipality Stadium ogłosił, że Pawlicki zostaje na sezon 2025, który będzie jego trzecim z rzędu w nim i w sumie szóstym (wcześniej jeździł w latach 2016-2018 - przyp. red.). Zawodnik nie kryje z tego powodu radości.

- Jestem podekscytowany możliwością reprezentowania klubu z Grindsted w kolejnym roku. To miejsce, z którym mam najwięcej wspomnień i w którym poznałem najwięcej przyjaciół przez wszystkie lata, które tu spędziłem. Krótko mówiąc, w Grindsted czuję się jak w domu - można przeczytać na stronie klubowej na portalu Facebook.

Pawlicki to piąty żużlowiec zakontraktowany przez GSK Liga na przyszłoroczne ściganie w SpeedwayLigaen. Wcześniej ogłoszono podpisanie umów z Kennethem Bjerre, Mathiasem Pollestadem, Robertem Chmielem i Villadsem Nagelem. Wiadomo już także, że w Grindsted nie będzie dłużej startować wspomniany wcześniej Nicki Pedersen.