Tomasz Gapiński: Nie awansowałem i jakieś zawiedzenie jest

Tomasz Gapiński w półfinale Złotego Kasku rozegranego na torze w Rawiczu zajął odległe 10 miejsce. Początek zawodów w wykonaniu zawodnika Polonii Bydgoszcz był udany, jednak w końcówce coś się zacięło.

Wychowanek Polonii Piła po zawodach krótko ocenił swój występ. - Nie awansowałem i jakieś zawiedzenie jest. Nie ma co płakać. Nie udało się. Trudno.

Brak awansu Tomasza Gapińskiego jest sporym zaskoczeniem. Jak sympatyczny zawodnik wytłumaczy swoją postawę w końcówce półfinałowych zawodów? - Zepsułem dwa ostatnie wyścigi. Pierwsze trzy starty były ok. W moim czwartym biegu był upadek i myślałem, że bieg zostanie przerwany, ale sędzia nie przerwał i powoli dojechałem sobie do mety. W piątym wyścigu zanotowałem upadek na dziurze, która była na wejściu w pierwszy łuk. Spadła mi noga z haka i motocykl wyskoczyć w powietrze i niestety nie udało mi się uratować przed upadkiem. Wielka szkoda.

Jak po groźnie wyglądającym upadku czuje się "Gapa"? - Na razie wszystko jest ok. Myślę, że wszystko będzie dobrze.

25 kwietnia odbędzie się derbowy pojedynek Polonii Bydgoszcz z GTŻ Grudziądz. Jak Tomasz Gapiński ocenia szanse swojego zespołu w tym niezwykle ważnym spotkaniu? - Musimy wygrać to spotkanie bez dwóch zdań. Nie ma co więcej mówić. Jeżeli chcemy się liczyć w walce o awans to musimy zwyciężyć w tym spotkaniu. Nie ma tutaj opcji, żebyśmy ten mecz przegrali. Na pewno będzie mocno trenować.

Komentarze (0)