Oświadczenie Alana Marcinkowskiego w sprawie jego startów w barwach Kolejarza Rawag Rawicz w sezonie 2011

Kibice rawickich Niedźwiadków długo zastanawiali się, dlaczego na przedsezonowych sparingach nie było widać w parku maszyn Alana Marcinkowskiego. Zawodnik zdecydował się wyjaśnić fanom Kolejarza Rawag Rawicz swoją nieobecność. Poniżej prezentujemy oryginalne oświadczenie Alana Marcinkowskiego jakie przesłał do redakcji SportoweFakty.pl.

Zielona Góra, 18.04.2011 r.

Oświadczenie Alana Marcinkowskiego w sprawie jego startów w barwach Kolejarza Rawag Rawicz w sezonie 2011

Drodzy kibice! Chciałbym wam przedstawić jak wygląda moja sytuacja i dlaczego do tej pory nigdzie nie startuje. Jak dobrze pamiętacie końcówka minionego sezonu w moim wykonaniu była beznadziejna , spowodowane to było problemami finansowymi i brakiem odpowiedniej klasy sprzętu. W ostatnich meczach sezonu 2010 straciłem swoje najlepsze motocykle miedzy innymi podczas poważnego wypadku z Mariuszem Puszakowskim w meczu Kolejarza Rawicz z KMŻ Lublin. Później zmuszony byłem pożyczyć sprzęt chcąc pomagać drużynie w rozgrywkach ligowych, niestety nie był to sprzęt taki jaki bym sobie wymarzył i zdobycze punktowe nie były imponujące. Na domiar złego podczas ostatniego meczu Kolejarza Rawicz z Orłem Łódź brałem udział w kolejnym poważnym w skutkach upadku z zawodnikiem Orła Jackiem Rempałą , skutki wypadku skasowany kolejny motocykl, niestety ten był pożyczony i musiałem oddać swoją ostatnią rame… A już tydzień później pojechałem do Ostrowa z poważną raną nogi by po raz kolejny pomóc drużynie. Mam nadzieję że niektórzy będą o tym pamiętać, za oddanie i walkę o każdy ligowy punkt! Pieniądze jakie Klub mi zalegał za sezon 2010 otrzymałem pod koniec lutego bieżącego roku. Również był to dla mnie duży problem bo nie mogłem spłacić zadłużeń za sezon 2010,przez długi czas oczekiwania na pieniądze długi te systematycznie rosły. Całą zimę przepracowałem rzetelnie i sumiennie. Każdego dnia wylewałem siódme poty, żeby być jak najlepiej przygotowanym do sezonu. Jak dobrze wiecie byłem razem z drużyną na obozie w Szklarskiej Porębie. wszystko było dobrze, byłem dobrej myśli, po obozie byłem umówiony z Prezesem na spotkanie. Na spotkaniu tym dowiedziałem się że klubu nie stać na to by pomóc mi w zakupie niezbędnego sprzętu, zostałem poinformowany że mam sobie znaleźć sponsorów a i klub również zrobi wszystko by mi pomóc .Po tygodniu udało mi się znaleźć osoby które chcą mi pomóc, nie jest to duża kwota ale jest bardzo cenna załatwiony jest również sprzęt od zawodnika Ekstraligowego Falubazu Zielona Góra który stoi gotowy i czeka. Niestety nie posiadam takiej gotówki na obecną chwile by z pomocą własną i sponsorów zakupić ten sprzęt. Poinformowałem o tym fakcie prezesa klubu. Propozycja którą otrzymałem wczoraj od klubu jest nie do przyjęcia ponieważ nie chcę popadać w większe długi. Dało mi to do zrozumienia że klub nie jest już zainteresowany moimi dalszymi startami w Kolejarzu Rawicz. Jest to dla mnie sytuacja niekomfortowa i przykra, gdyż bardzo chciałem startować w Rawiczu miedzy innymi doszło do podpisania kontraktu na sezon 2011 w połowie sezonu. A na tą chwile zostałem na lodzie bez sprzętu i klubu. Jednocześnie informuje że jestem gotowy i chętny na dalszą jazdę .Jeżeli znajdzie się klub który będzie zainteresowany moimi startami i będzie mógł mi pomóc to obiecuje się odwdzięczyć moimi wynikami na torze.

Ze sportowym poważaniem Alan Marcinkowski

Komentarze (0)