- Głównie zaszkodziła nam pogoda, a przede wszystkim porywiste wiatry, które zablokowały pracę, ostatnio nawet na trzy dni. Te czynniki były od nas niezależne. Dlatego wystosowaliśmy już odpowiednie pisma do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, mam nadzieję, że wkrótce otrzymamy na nie stosowną odpowiedź. Każdy dzień zwłoki kosztuje 0,1 procenta całej kwoty umowy - poinformował Krzysztof Łuksza, prezes firmy Sport Halls na łamach Nowości.
Nie wiadomo jak na kwestię opóźnienia zareagują władze Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Toruniu, czyli zleceniodawca przedsięwzięcia.
Na stadionie usunięto już wszystkie usterki i nie ma zagrożenia dla weekendowych zawodów żużlowych w Toruniu. Przypomnijmy, że w sobotę odbędzie się tam mecz Unibaksu z Betardem Spartą Wrocław, a dzień później rozegrany zostanie finał Złotego Kasku.
Źródło: Nowości