Marek Cieślak: Nic nie muszę udowadniać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zielonogórzanie w poniedziałek wybierają się na Dolny Śląsk, aby walczyć o ligowe punkty z Betardem Spartą Wrocław. Trener Stelmet Falubazu nie traktuje tego pojedynku wyjątkowo, jednocześnie dodając, że szacunek należy się każdemu zespołowi.

- Dla mnie jest to kolejny mecz, który chcemy wygrać. Za dużo mam przyjaciół w drużynie wrocławskiej, żebym jechał tam z jakąś niesamowitą chęcią, aby coś udowodnić. Nie ma co udowadniać, bo za dużo lat jestem trenerem. Jedziemy do Wrocławia po prostu wygrać i zrobimy wszystko, by tak się stało - powiedział Marek Cieślak przed meczem z Betardem Spartą Wrocław.

Szkoleniowiec zielonogórskiej drużyny uważa, że dopiero podczas poniedziałkowego meczu okaże się, na co stać zespół Piotra Barona. - Szanuję każdego przeciwnika, a szczególnie gdy jedzie u siebie. Każdy na swoim podwórku jest bardziej śmiały. Pierwszy mecz Wrocław wygrał wysoko. Teraz zobaczymy czy to Wrocław jest taki mocny, czy Tarnów taki słaby. Będziemy tam się ścigać bez nerwów, bo mamy już za sobą trzy wygrane mecze. Inne zespoły będą mieć problemy, aby wygrać w Częstochowie i Tarnowie - zakończył.

Źródło: Radio Zachód

Źródło artykułu: