Słabo spisujący się od początku sezonu Hans Andersen doznał kontuzji, która wyeliminowała go z udziału w meczu z Unią Leszno. Gorzowianie będą mogli skorzystać w poniedziałkowym meczu z zastępstwa zawodnika. Roman Jankowski ma świadomość, że jego zespół czeka ciężka przeprawa. - Przeważnie faworytem jest gospodarz. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wszędzie na wyjazdach jest ciężko o wygraną. W Gorzowie lekko nie będzie. Nie wiem czy Czesław Czernicki zdecyduje się na zastępstwo zawodnika. Myślę jednak, że korzystając z ZZ Stal byłaby jeszcze mocniejsza - powiedział dla SportoweFakty.pl szkoleniowiec Byków.
Unia Leszno przegrała swój ostatni mecz w Gorzowie. Spotkanie było kapitalnym widowiskiem, a o minimalnym zwycięstwie gospodarzy przesądziły wygrane podwójnie biegi nominowane. Roman Jankowski dobrze pamięta tamten pojedynek. Trener Byków uważa, że zwycięstwo w Gorzowie miałoby szczególny smak, ale nie traktuje poniedziałkowego meczu w kategoriach rewanżu. - Tamten mecz przeszedł już do historii. Mamy nowy sezon i nowe zawody przed nami. Nie ma co odnosić się do ubiegłego roku. Jedziemy powalczyć o jak najlepszy wynik. Naszym celem jest zwycięstwo. Zobaczymy jak to się ułoży. Zwycięstwo na pewno smakowałoby kapitalnie. Wygrać w Gorzowie to naprawdę duża rzecz.
Roman Jankowski nie wyklucza, że w którymś z kolejnych spotkań ligowych w składzie Byków pojawi się Adam Skórnicki. - Adam robi drobne postępy. Mam nadzieję, że w którymś meczu już niedługo zobaczymy go na torze. Teraz zaczną się zawody w Szwecji i inne turnieje. Mam nadzieję, że odzyska formę, która pozwoli mu skutecznie walczyć w Ekstralidze.