- Toruń leży w naszym zasięgu i myślę, że powinniśmy sobie poradzić - tak optymistycznie wypowiada się przed poniedziałkowym spotkaniem Rafał Okoniewski, zawodnik PGE Marmy. Z pewnością taki optymizm na ustach "Okonia" bierze się z pierwszej kolejki, kiedy to rzeszowianie sprawili ogromną niespodziankę, wygrywając na własnym obiekcie z jednym z kandydatów do mistrzowskiego tronu - Caelum Stalą Gorzów Wlkp. Jednak jak pokazuje doświadczenie, mecz meczowi nierówny. Kto zatem wzniesie się wyżej, toruńskie "Anioły" czy rzeszowskie "Żurawie"?
Gospodarze awizują na ten pojedynek swój najmocniejszy skład, na czele z Jasonem Crumpem. Australijczyk bardzo dobrze spisał się w I kolejce, kiedy to poprowadził zespół do zwycięstwa, jak przystało na prawdziwego lidera. Nieco słabiej wystartował podczas meczu w Lesznie, aczkolwiek z pewnością zasłużył na wyróżnienie na tle swoich kolegów. Teraz ponownie musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, gdyż od jego postawy będzie zależeć bardzo wiele. Po raz pierwszy w tym roku na torze przy ul. Hetmańskiej 69, wystartuje w oficjalnych zawodach Lee Richardson. Brytyjczyk, po odbyciu kary za zeszłosezonową bójkę, pierwszego występu w barwach rzeszowian w tym roku zapewne do udanych nie zaliczy, gdyż leszczyńskie "Byki" sprawiły przyjezdnym srogie lanie. "Rico" prezentuje bardzo dobrą formę na Wyspach, zaś kibice znad Wisłoka liczą, że przełoży się ona na występy na polskich torach. W przedsezonowym sparingu z Tauronem Azoty Tarnów, pokazał, że nawierzchnia rzeszowskiego toru nie jest mu obca, zaś jego forma zwyżkuje.
- Na pewno damy z siebie wszystko i będziemy walczyć z całych sił. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przyjechał tutaj Gorzów Wlkp., który też był faworytem, jednak to my wyszliśmy zwycięsko z tego pojedynku. Mam nadzieję, że podobnie będzie w meczu z Unibaxem. Niech czują, że są mocni, a my im wtedy sprawimy niespodziankę - mówi Dawid Lampart. "Lampcio" w ostatnich dniach nie próżnował. Odbył kilka treningów na rzeszowskim torze, co najwyraźniej przyniosło wymierne efekty, bowiem młodzieżowiec z Rzeszowa podczas sparingowych jazd z Lubelskim Węglem KMŻ Lublin prezentował się bardzo solidnie. Przede wszystkim był bardzo szybki na trasie, co od początku sezonu było jego małą bolączką; trzeba także nadmienić, że świetnie wychodził spod taśmy. - Dobrze zgrałem się ze sprzętem i myślę, że zaowocuje to dobrymi występami w lidze - stwierdził z nadzieją. W podobnym tonie wypowiada się trener "Żurawi" - Dariusz Śledź. - Czeka nas niewątpliwie bardzo trudny mecz, jednak chcemy zwyciężyć. Jestem przekonany, że potrafimy - wyjaśnia. W składzie PGE Marmy, oprócz wyżej wymienionych, znaleźli się także Chris Harris, Maciej Kuciapa oraz Łukasz Kret. Szczególnie ten drugi będzie starał się o jak najlepszy występ, bowiem fatalnie zaprezentował się w Lesznie. Trzeba jednak pamiętać, że Kuciapa na własnym torze, a na wyjeździe to zupełnie inna postać. "Mały" na Hetmańskiej czuje się jak ryba w wodzie; przecież tu się wychował i zna ten tor od podszewki.
W obozie przyjezdnych spora mobilizacja. Nie bez kozery Unibax pretenduje do miana jednego z faworytów rozgrywek, bowiem patrząc na nazwiska zawodników jeżdżących w tym zespole, jest się kogo obawiać. Póki co "Anioły" odjechały jedynie jeden ligowy mecz, a wszystko przez przedłużający się remont ich stadionu. Zaległości nadrobią już dzisiaj, gdyż to właśnie na sobotnie popołudnie zaplanowano mecz torunian z Betardem Wrocław. - Ciężko powiedzieć jak na formę zawodników wpłynie taka długa przerwa w startach. Mam nadzieję, że pozytywnie - zastanawia się menadżer Unibaxu, Sławomir Kryjom
Póki co za jego podopiecznymi jedno spotkanie. W I kolejce nieznacznie przegrali w Zielonej Górze; byli jednak mocno osłabieni, gdyż zabrakło wśród nich Rune Holty. Popularny "Rysiek" do Rzeszowa z pewnością zawita, co jeszcze bardziej wzmacnia siłę przyjezdnych. W Zielonej Górze zabrakło punktów Karola Ząbika i młodzieżowców, przez co torunianie wracali do domu na tarczy. Syn Jana Ząbika w stolicy Podkarpacia musi pojechać znacznie lepiej, by drużyna mogła myśleć o zwycięstwie. Dlaczego zatem nie doszło do roszady w składzie? Zapewne szansę występu dostałby Michael J. Jensen, jednakże możliwość zamiany na Duńczyka nie jest wykluczona. - W awizowanym składzie można dokonać dwóch zmian. Decyzję o jego ewentualnym starcie podejmiemy pod koniec tygodnia - wyjaśnia Kryjom. Można zatem przypuszczać, że w razie niepowodzenia młodszego z klanu Ząbików w meczu z Betardem, szansę dostanie przybysz z kraju Hansa Nielsena.
Motorem napędowym torunian powinna być trójka Adrian Miedziński, Rune Holta i Chris Holder. Jeśli do nich dołączy Ryan Sullivan, rzeszowianie mogą drżeć o wygraną. Sullivan bardzo mile wspomina występy na Podkarpaciu, gdyż dość często wywoził stąd sowite zdobycze punktowe.- Każdy jest mocny na swoim torze. Więc teoretycznie faworytem jest drużyna z Rzeszowa. Teoria jednak nie zawsze się sprawdza. Nie chciałbym mówić o tym jak będzie, ale zapewniam, że pojedziemy najlepiej jak potrafimy i będziemy starali się zwyciężyć - mówi Miedziński. Zespołu z Torunia nie omijają jednak kontuzje. Już na początku sezonu ze składu wypadł wspomniany Michael J. Jensen, zaś w I kolejce urazu nabawił się Emil Pulczyński, podstawowy junior gości. Zostanie on zastąpiony przez Bartosza Pietrykowskiego, jednakże ciężar zdobywania punktów młodzieżowych, w głównej mierze spadnie na jego brata - Kamila Pulczyńskiego. Dodatkowym smaczkiem spotkania będzie obecność wspomnianego Rune Holty. Norweg z polskim paszportem występował w drużynie z Rzeszowa w sezonie 2006. Jednak rozstał się z klubem i włodarzami (m.in. obecną prezes Martą Półtorak) w sporym konflikcie. Kiedy rok później zawitał nad Wisłok, już w barwach tarnowskiej Unii, przywitały go głośne gwizdy i wyzwiska. Zapewne podobnie będzie i tym razem?!
Kto zatem wyjdzie zwycięsko z poniedziałkowej batalii? Przyjezdni dysponują bardzo mocnym zespołem, jednakże drużyna PGE Marmy Rzeszów pokazała już w I kolejce, że na swoim torze będzie niezwykle groźna i nikomu łatwo skóry nie sprzeda. Bardzo wiele może zależeć od postawy młodzieżowców, bowiem jak pokazuje początek ligi, ich zdobycze punktowe są jednymi z najcenniejszych. "Anioły" czy "Żurawie" - który zespół uniesie się wyżej, ku bramom ligowego nieba? Odpowiedź na te kilka pytań poznamy już w poniedziałek.
Awizowane składy:
PGE Marma Rzeszów
9. Chris Harris
10. Maciej Kuciapa
11. Lee Richardson
12. Rafał Okoniewski
13. Jason Crump
14. Łukasz Kret
Unibax Toruń
1. Adrian Miedziński
2. Chris Holder
3. Ryan Sullivan
4. Karol Ząbik
5. Rune Holta
6. Kamil Pulczyński
Początek spotkania: 16.00
Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa)
Ceny biletów: normalny 30 zł, ulgowy 20 zł, program 5 zł
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń
Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na poniedziałek dla Rzeszowa (za onet.pl):
Temp. 18°C
Ciśn. 1020 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 18 km/h
W ostatnim meczu pomiędzy tymi zespołami, który odbył się 10 sierpnia 2008 r. Marma Hadykówka uległa Unibaxowi Toruń w stosunku 33:58. Wśród gospodarzy najlepiej spisał się Scott Nicholls (8+1), zaś najskuteczniejszym zawodnikiem przyjezdnych był Chris Holder (13+1). Więcej o tym meczu czytaj tutaj.
Jak Anioły radzą sobie w Rzeszowie?
Dawid Lampart: Niech Unibax czuje się mocny - sprawimy niespodziankę
Rafał Okoniewski: Unibax jest w naszym zasięgu