Grigorij Łaguta dla SportoweFakty.pl: W Częstochowie czuję się już jak w domu
Grigorij Łaguta powetował sobie pechowy pojedynek ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra, kiedy to zdobył jedynie 3 punkty. W starciu z Tauronem Azoty Tarnów był ojcem sukcesu częstochowskiego Włókniarza.
Mateusz Makuch
Starszy z braci Łagutów w wielkanocny poniedziałek był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na torze. Jego fenomenalne szarże na granicy ryzyka przy samej bandzie przyprawiały o ciarki na plecach. O swoich wyczynach Rosjanin mówi jednak bardzo skromnie. - Nie ja jeden tak jeżdżę. Dziękuję jednak, że sprawiam radość kibicom w Częstochowie - stwierdził na początku rozmowy z naszym portalem Grigorij Łaguta.
Dotychczas bracia Łagutowie w polskiej lidze reprezentowali barwy jedynie pierwszoligowego Lokomotivu Daugavpils. Grigorij, który w minionym sezonie był najskuteczniejszym zawodnikiem polskiej I ligi niewiele gorzej radzi sobie w ekstraligowych realiach. Ponadto "Grisza" szybko zaaklimatyzował się pod Jasną Górą. - W Częstochowie czuję się już jak u siebie w domu. Tor mi odpowiada, drużyna jest ciekawa i waleczna a na dodatek są tutaj wspaniali kibice, którzy nie wiem czemu tak szybko mnie polubili. Otrzymałem gratulacje za szybką jazdę po torze, więc może dlatego - zastanawiał się po spotkaniu z Tarnowem rozchwytywany przez fanów Łaguta.
Grigorij podczas rywalizacji z Tauronem Azoty przegrał dwukrotnie. Jego pogromcami byli Fredrik Lindgren oraz Bjarne Pedersen. Pozostałe trzy gonitwy to pewne zwycięstwa Rosjanina. Reasumując, łącznie zgromadził on na swoim koncie 13 "oczek", czyli o 10 punktów więcej niż w poprzedniej konfrontacji Włókniarza z Falubazem. Tym razem Łagutę ominęła plaga defektów. - O łańcuszki byłem już raczej spokojny (śmiech). Zmieniłem firmę, która mi je dostarczała. Trenowałem w minionym tygodniu przez trzy dni na Łotwie i sprawdzałem wszelkie ustawienia. Łańcuszki spisywały się bez zarzutów. Moi mechanicy zmienili nieco przygotowanie silników i to zdało egzamin. Bardzo serdecznie im za to dziękuję, bo bez ich pomocy nie osiągnąłbym tak dobrego rezultatu dzisiaj - powiedział 27-latek.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>