W 10. wyścigu Janusz Baniak sprawił wielką niespodziankę, kiedy za swoimi plecami przywiózł Nickiego Pedersena i Lee Richardsona. Baniak, który obecnie jest zawodnikiem drugoligowej Speedway Wandy Kraków, na dystansie uporał się z "Rico", a do samej mety odpierał ataki ówczesnego mistrza świata.
Od krawężnika: Janusz Baniak (kask biały), Lee Richardson (czerwony), Grzegorz Walasek (żółty), Nicki Pedersen (niebieski)