Niedzielny pojedynek zapowiada się jako pierwszy ciekawy mecz w tym sezonie w Gdańsku. Jak dotąd nad morze przyjeżdżały niżej klasyfikowane drużyny. Gdy jeszcze dodać do tego fakt, że Wybrzeże nie przegrało u siebie od maja 2005 roku, mecz z zespołem z Ostrowa jest spotkaniem, na które wielu kibiców w Gdańsku czekało. Mimo wszystko zdecydowanym faworytem potyczki są podopieczni Roberta Sawiny, którzy mogą powalczyć też o punkt bonusowy. Aby go zdobyć, muszą wygrać różnicą punktów większą niż 12, bo właśnie tyle przegrali w Ostrowie.
Najsilniejszym punktem gdańskiej drużyny jest zwycięzca rundy zasadniczej Grand Prix Wielkiej Brytanii, Bjarne Pedersen. Duńczyk w dwóch ostatnich meczach Wybrzeża miał komplety punktów i nie zaznał goryczy porażki od 12 biegów w I lidze potwierdzając, że jest w życiowej formie. Ci, którzy mieli stanowić o sile drużyny z Wielkopolski - zarówno Chris Harris, jak i Lukas Dryml - nie spisują się na miarę oczekiwań. Pod znakiem zapytania stoi występ Harrisa, który odczuwa skutki upadku podczas ostatniej rundy Grand Prix i w tym przypadku - gdy Anglik nadal nie będzie w stanie jechać - możliwe jest zastępstwo zawodnika. Dryml startuje w sobotę w półfinale eliminacji do Grand Prix. Zawody we włoskim Terenzano rozpoczynają się o godzinie 21:00 i, aby Czech pojechał w Gdańsku, działacze z Ostrowa po raz kolejny będą musieli "stanąć na głowie".
W gorszej dyspozycji jest ostatnio Tomasz Chrzanowski, który wciąż odczuwa skutki upadków. Wychowanek Apatora, dla którego jest to już piąty sezon w Gdańsku zawsze jednak był skuteczny na gdańskim torze i powinien sobie poradzić. - Wygrywamy wszystko u siebie, gdyż mamy atut własnego toru. Mało było spotkań w tym sezonie w Gdańsku, jednak mogę stwierdzić, że na każdym meczu był on inny. Było testowanych wiele różnych rozwiązań. Chcemy zebrać całą drużynę, aby każdy się wypowiedział, w którym kierunku ułożyć ten tor, aby z najcięższymi rywalami tutaj godnie walczyć. Czy stać nas na bonusy z Ostrowem i Bydgoszczą? Na pewno tak. Mamy czas, aby unormowała się sytuacja dotycząca warunków torowych, łatwiej będzie uregulować sprzęt, aby wygrywać w kluczowych momentach sezonu. - mówił "Chrzanek" po ostatnim meczu w Gdańsku i w niedzielę kibice będą mogli się przekonać, czy sytuacja dotycząca warunków torowych w Gdańsku się unormuje. W wysokiej formie jest natomiast Krzysztof Jabłoński, który w czwartkowym półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski był drugi, przegrywając jedynie z Tomaszem Gollobem. Dużo będzie zależeć od dyspozycji Magnusa Zetterstroema i Tobiasa Kronera, którzy do tej pory w Gdańsku nie zawodzili, a także Billy Forsberga, który wciąż jeszcze nie potrafił pokazać w tym sezonie na gdańskim torze pełni swoich umiejętności. Coraz lepiej jeździ natomiast 18-letni Damian Sperz, lecz patrząc na obsadę juniorską KM-u ciężko od niego wymagać dużej zdobyczy punktowej.
Najgroźniejszym zawodnikiem Intaru Lazur wydaje się być Adrian Gomólski. Młody wychowanek Startu Gniezno w Gdańsku nigdy nie błyszczał, w ostatnim pojedynku swojej macierzystej drużyny nad morzem w sześciu wyścigach zdobył zaledwie osiem punktów. Patrząc jednak na jego wyniki na innych torach każdy wynik poniżej "dwucyfrówki" byłby sporym zaskoczeniem. W tym meczu dużo będzie zależeć od Davida Ruuda, Jonasa Kylmaekorpiego i Daniela Nermarka. Jak dotąd w meczach wyjazdowych dobrze spisywali się dwaj pierwsi i to spotkanie pokaże ich przydatność do zespołu w najtrudniejszych momentach.
Gdański klub przygotowuje przed meczem liczne atrakcje, takie jak wyprzedaż gadżetów. Ponadto wszyscy, którzy nabędą na klubowym stoisku artykuły za minimum 25 zł, otrzymają gadżet reprezentacji Polski ufundowany przez Kompanię Piwowarską. W cenie 2 zł sprzedawane będą czerwono-biało-niebieskie długopisy z narysowaną sylwetką żużlowca. W niedzielę kibiców czeka też występ zespołu Detko Band oraz obecność dodatkowego spikera. Podczas spotkania zostanie też rozdanych prawie 100 nagród.
Poza stadionem tradycyjnie na trzy godziny przed meczem pod dworcem PKP Gdańsk Główny stanie ruchoma kasa, w której będzie można kupić bilety i programy na to spotkanie. Mecz dwóch czołowych zespołów I ligi będzie transmitowany na żywo w Polsacie Sport Extra, jednak jak wszyscy kibice wiedzą, aby w pełni poczuć atmosferę żużlowego widowiska trzeba być na żywo na stadionie.
Awizowane składy:
Intar Lazur Ostrów Wielkopolski
1. Chris Harris
2. Joonas Kylmaekorpi
3. David Ruud
4. Daniel Nermark
5. Lukas Dryml
6. Emil Idziorek
Lotos Gdańsk:
9. Tomasz Chrzanowski
10. Tobias Kroner
11. Magnus Zetterström
12. Krzysztof Jabłoński
13. Bjarne Pedersen
14. Cyprian Szymko
Początek zawodów: 17:00.
Ceny biletów:
Trybuna honorowa - 35 zł.
Normalne - 25 zł.
Ulgowe - 15 zł.
Program - 5 zł.
Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra)
Prognoza pogody na niedzielę (08.06.08r.)
Temperatura: 21 °C
Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 8 km/h
Deszcz: 0.1 mm
Śnieg: 0.0 mm
Wyślij SMS o treści ZUZEL GDANSK lub o treści ZUZEL OSTROW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Lotos Gdańsk - Intar Lazur Ostrów Wielkopolski
Wyślij SMS o treści ZUZEL GDANSK lub o treści ZUZEL OSTROW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Po raz ostatni zespoły z Gdańska i Ostrowa spotkały się ze sobą w Gdańsku w ubiegłorocznych play-offach. Wtedy górą byli gdańszczanie, którzy wygrali 52:41. Bohaterem spotkania był Billy Forsberg, który w znakomitym stylu zdobył 9 punktów i 2 bonusy startując z pozycji seniora. Co ciekawe w tamtym składzie Ostrowa nie było żadnego żużlowca, który znajduje się w obecnej kadrze drużyny z południowej Wielkopolski.
KM Intar Lazur Ostrów:
1. Mikael Max (1,3,3,1,6,3) 17
2. Joe Screen (0,2*,1,-) 3+1
3. Charlie Gjedde (d,1*,2,1*,w) 4+2
4. Mariusz Węgrzyk (1,2,0,-,1) 4
5. Peter Karlsson (1,3,2,2,0,1) 9
6. Sebastian Brucheiser (-,1,0,0) 1
7. Marcin Liberski (1*,-) 1+1
8. Lubos Tomicek (2,0) 2
GKŻ Lotos Gdańsk:
9. Bjarne Pedersen (2*,0,3,3,3) 11+1
10. Billy Forsberg (3,2,1,1*,2*) 9+2
11. Krzysztof Jabłoński (2*,w,1,2*) 5+2
12. Artur Pietrzyk (3,1,3,3,0) 10
13. Tomasz Chrzanowski (3,3,2,2,2) 12
14. Cyprian Szymko (0,-,-,-) 0
15. Andriej Karpow (3,2*,0,0,0) 5+1
16. Kamil Popławski ns
Bieg po biegu:
1. Karpow, Tomicek, Liberski, Szymko 3:3
2. Forsberg, Pedersen, Max, Screen 5:1 (8:4)
3. Pietrzyk, Jabłoński, Węgrzyk, Gjedde (d) 5:1 (13:5)
4. Chrzanowski, Karpow, Karlsson, Tomicek 5:1 (18:6)
5. Max, Screen, Pietrzyk, Jabłoński (w) 1:5 (19:11)
6. Chrzanowski, Węgrzyk, Gjedde, Karpow 3:3 (22:14)
7. Karlsson, Forsberg, Brucheiser, Pedersen 2:4 (24:18)
8. Max, Chrzanowski, Screen, Karpow 2:4 (26:22)
9. Pedersen, Gjedde, Forsberg, Węgrzyk 4:2 (30:24)
10. Pietrzyk, Karlsson, Jabłoński, Brucheiser 4:2 (34:26)
11. Pedersen, Karlsson, Gjedde, Karpow 3:3 (37:29)
12. Pietrzyk, Jabłoński, Max, Brucheiser 5:1 (42:30)
13. Max, Chrzanowski, Forsberg, Karlsson 3:6 (45:36)
14. Pedersen, Forsberg, Węgrzyk, Gjedde (w) 5:1 (50:37)
15. Max, Chrzanowski, Karlsson, Pietrzyk 2:4 (52:41)