Jan Ząbik (trener Unibaksu Toruń): Mecz był na pewno ciekawy dla kibiców. Tor był trochę inny niż to zwykle bywa w Tarnowie więc musieliśmy się szybko do niego przystosować. Na początku wyglądało to różnie zwłaszcza ze strony Adriana Miedzińskiego. Kapitalnie pojechał Rune Holta i z tego miejsca bijemy mu brawa. My w końcówce lepiej wychodziliśmy ze startu i to też zaważyło. Tarnów chciał wygrać tak samo jak my. Jak się okazało byliśmy lepsi z czego się bardzo cieszymy.
Rune Holta (Unibax Toruń): Już przyjeżdżając tutaj wiedzieliśmy, że to będzie strasznie ciężkie spotkanie. Wszyscy przygotowywaliśmy się do meczu niezwykle starannie także w sferze mentalnej. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i ostatecznie to my się cieszymy z tej cennej wygranej
Adrian Miedziński (Unibax Toruń): Niech o moim występie świadczy fakt, że w tym meczu używałem aż trzech motocykli. Niemal w każdym wyścigu używałem innego. Dopiero na końcu udało mi się przystosować do tego toru.
Michael Jepsen Jensen (Unibax Toruń): Myślę, że było całkiem w porządku. Miałem jednak duże problemy z momentem startowym i to trochę zaważyło o moim dorobku. Co by jednak nie powiedzieć najważniejsze, że wygrała drużyna.
Paweł Baran (menedżer Tauron Azotów Tarnów): Brak słów w tej sytuacji. Widać, że chłopaki się starają, ale nic z tego nie wychodzi. Mogę nawet powiedzieć z wielką przykrością, że chcieliśmy bardzo, wyszło jak zawsze. Ciężko wygrywać mecze kiedy kluczem do zwycięstwa jest równa jazda całej drużyny. U nas zawsze ktoś "kuleje". Suma summarum przegraliśmy kolejne spotkanie, które było dla nas tak ważne.
Krzysztof Kasprzak (Tauron Azoty Tarnów):Tor był dobry i nie ma tutaj co się nad nim dłużej rozwodzić. Najważniejsze jest to, że znów przegraliśmy. Nie tak miało być. Każdy z nas nie ustrzegł się błędów. Sezon się jeszcze nie skończył i będziemy walczyć dalej.
Leon Madsen (Tauron Azoty Tarnów): Początek dobry, końcówka beznadziejna. Ciężko mi coś powiedzieć, bo znów przegraliśmy. Znaleźliśmy się w ciężkiej sytuacji, bo wiedzieliśmy jak ważne to dla nas spotkanie. Póki piłka w grze nie poddamy się.