Sezon 2007 (ekstraliga):
29 kwietnia 2007r. Marma Polskie Folie Rzeszów - Unia Tarnów 47:43
56. w historii derbowe spotkanie klubów z Rzeszowa i Tarnowa z pewnością zostało zapamiętane przez wielu. Włodarze Jaskółek do stolicy Podkarpacia zabrali swój najsilniejszy skład, na czele z Tomaszem Golobem, Januszem Kołodziejem i Runę Holtą, który jeszcze sezon wcześniej bronił barw Marmy Polskie Folie. Rzeszowianie w tym pamiętnym spotkaniu nie mogli skorzystać z usług kontuzjowanych: Scotta Nichollsa i Davey'a Watta. Pod nieobecność obcokrajowców, w zestawieniu ekipy gospodarzy pojawił się Paweł Miesiąc oraz 17-letni wówczas Dawid Lampart. Całe spotkanie było niebywale wyrównane - żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na większe niż czteropunktowe prowadzenie. Pierwsza część zawodów należała do gospodarzy, którzy po pięciu biegach prowadzili 17:13. Goście nie złożyli jednak broni i po kilku wygranych wyścigach przeważali w stawce. Przed samymi biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał wynik 40:38 dla Unii Tarnów. Gonitwa 14. zakończyła się niespodziewanym triumfem kapitana Żurawi - Macieja Kuciapy, który w pokonanym polu pozostawił samego Tomasza Golloba. Bieg zakończył zwycięstwem gospodarzy w stosunku 4:2, bowiem trzeci na mecie zjawił się Miesiąc. Stało się jasne, że o końcowym rezultacie zadecyduje ostatnia odsłona dnia. W niej, po dobrym rozegraniu pierwszego łuku, na czele stawki znalazł się zawodnik rzeszowskiego klubu - Rafał Dobrucki. Na czwartym miejscu, za plecami tarnowskiej pary (Holta-Kołodziej), jechał niepokonany we wcześniejszych wyścigach Nicki Pedersen. Duńczyk po fenomenalnych atakach zdołał minąć obu żużlowców Jaskółek i wraz z Dobruckim zagwarantował gospodarzom meczowe zwycięstwo.
Rafał Dobrucki - bohater ostatniej gonitwy 56. derbów Południa
Punkt bonusowy przypadł jednak zespołowi Unii Tarnów. 6 lipca 2007 r., po równie emocjonującym meczu jak ten w Rzeszowie, Jaskółki wygrały na własnym torze z rzeszowianami 48:42.
Sezon 2008 (ekstraliga):
W 2008 roku obie ekipy dysponowały dużo słabszymi zestawieniami niż sezon wcześniej. Żurawie opuścił przede wszystkim lider drużyny - Nicki Pedersen oraz krajowy senior - Rafał Dobrucki. Z Tarnowa odeszli m.in. Tomasz Gollob i Rune Holta. Sezon 2008 z pewnością nie zostanie mile zapamiętany przez fanów obydwu drużyn. Po zupełnie nieudanych startach tarnowianie opuścili szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce (bezpośredni spadek). Na domiar tego czterokrotnie musieli uznać wyższość swojego rywala zza miedzy - Marmy Polskie Folie Rzeszów. Jak się później okazało, rzeszowski klub spotkał taki sam los, co Jaskółki. Zawodnicy znad Wisłoka przegrali baraże z klubem z Gdańska i także spadli do pierwszej ligi.
1 czerwca 2008r. Marma Polskie Folie Rzeszów - Unia Tarnów 51:37
Ten mecz, jak każde spotkanie derbowe tarnowian i rzeszowian, był bardzo emocjonujący. Początkowa faza zawodów niespodziewanie należała do gości. To oni jako pierwsi odnieśli biegowe zwycięstwa. Po pierwszych seriach startów trójki na swoim koncie zapisali Danił Iwanow, Sławomir Drabik oraz Janusz Kołodziej. Przed 7. gonitwą dnia tarnowianie prowadzili 20:16. Od biegu 8. nastąpiła jednak oczekiwana przez rzeszowskich fanów kontrofensywa Marmy Polskie Folie. Gospodarze wygrali podwójnie dwa biegi i w drugiej części zawodów sukcesywnie zwiększali swoją przewagę. Mimo fenomenalnej dyspozycji Janusza Kołodzieja (17 punktów w sześciu startach), Jaskółki ostatecznie wróciły z Rzeszowa na tarczy. Początkowo wynik meczu brzmiał 51:39, jednak motocykle zawodnika gości - Patricka Hougaarda, zostały zbyt wcześnie wyprowadzone z parkingu, co było niezgodne z regulaminem. Wynik meczu zweryfikowano na 51:37.
Janusz Kołodziej - lider tarnowian, przed Davey Wattem
Mecz rewanżowy na torze w Tarnowie (8 czerwca 2008 r.) zakończył się wiktorią gości. Żurawie do zwycięstwa poprowadził wtedy Rosjanin Roman Povazhny, który zdobył 13 punktów.
Los sprawił, że o 7. miejsce (baraż) w ligowej tabeli w sezonie 2008 miały walczyć ekipy z Rzeszowa i Tarnowa. Pierwsze spotkanie na torze w tarnowskich Mościcach (7 września 2008 r.) po raz drugi w sezonie wygrali rzeszowianie 48:42.
28 września 2008r. Marma Polskie Folie Rzeszów - Unia Tarnów 51:41
Rewanżowe spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla żużlowców znad Wisłoka. Rzeszowianie już po pierwszych biegach osiągnęli dużą przewagę punktową nad swoimi rywalami. Dobra dyspozycja Sławomira Drabika (16 punktów w meczu) i Janusza Kołodzieja (13+3) nie pozwoliła Unii wywieźć z Rzeszowa upragnionego zwycięstwa. To Żurawie okazały się lepsze w całych zawodach i wygrały 51:41. Triumf w spotkaniu gospodarze zawdzięczali solidnym zdobyczom punktowym wszystkich zawodników. Mimo że Marma Polskie Folie okazała się lepsza w dwumeczu o 7. miejsce z klubem z Tarnowa, przegrała baraże z Lotosem Gdańsk i podobnie jak Jaskółki spadła z ekstraligi.
Sezon 2009 (I liga):
Głównym celem włodarzy Jaskółek na sezon 2009 był szybki powrót do ekstraligi. Do klubu z Małopolski ściągnięto takich zawodników jak m.in.: Bjarne Pedersen, Piotr Świderski, Sebastian Ułamek czy Jesper B. Monberg. Inaczej sprawa wyglądała w Rzeszowie. Zespół opuścili najlepsi żużlowcy, a start Żurawi w rozgrywkach I-ligowych stanął pod znakiem zapytania. Ostatecznie rzeszowianom udało się zakontraktować m.in. Charliego Gjedde i Mikaela Maxa (zawodników, którzy już wcześniej startowali w barwach klubu z Rzeszowa) i wystartować w lidze. Początek sezonu 2009 był zarówno dla tarnowian, jak i rzeszowian bardzo udany. Już pierwsze spotkania na froncie I-ligowym dowiodły, że Unia dysponuje bardzo mocnym składem i jest głównym pretendentem do awansu do ekstraligi.
10 lipca 2009r. Marma Hadykówka Rzeszów - Unia Tarnów 38:55
Mecz odbył się dopiero za trzecim podejściem. Wcześniej obie drużyny nie miały szczęścia do pogody i zawody były dwukrotnie odwoływane. Ekipa z Tarnowa przyjechała na Podkarpacie osłabiona brakiem jednego z liderów - Sebastiana Ułamka. Jak się później okazało, pod nieobecność "Seby" Jaskółki zaprezentowały się w Rzeszowie bardzo dobrze i wygrały całe spotkanie 55:38. Początkowa faza zawodów była bardzo zacięta, jednak tylko do biegu 5. Wówczas wiatr w żagle złapali goście, którzy za sprawą przede wszystkim wyśmienitej jazdy Janusza Kołodzieja (komplet 15 punktów), stopniowo "uciekali" rzeszowianom. Gospodarze robili wszystko, żeby zniwelować przewagę Unii. Mikael Max zdobył 6 punktów jadąc jako joker, a Dawid Lampart okazał się lepszy od Bjarne Pedersena. Były to jednak tymczasowe wzloty Żurawi i ostatecznie to goście wywieźli z Rzeszowa cenne dwa punkty.
W 2009 roku Jaskółki nie dały szans Żurawiom
Pojedynek rewanżowy nie przyniósł niespodzianki. Tarnowianie bez najmniejszych problemów pokonali na swoim torze Marmę Hadykówkę Rzeszów 57:34. Dwa wygrane mecze w lidze były swego rodzaju rewanżem na Żurawiach za porażki w sezonie 2008. Jaskółkom udało się również osiągnąć główny cel na 2009 rok. Po rocznej banicji spędzonej na froncie I-ligowym, tarnowianie powrócili do ekstraligi.
Rzeszowianie poszli śladem swoich sąsiadów zza miedzy i w przerwie zimowej przed sezonem 2010 "zmontowali" prawdziwy dream team. Głośne transfery przyniosły zamierzony rezultat i Żurawie awansowały do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. W sezonie 2011, po dwuletniej przerwie, będzie im dane rywalizować w ekstralidze ze swoim największym rywalem - klubem z Tarnowa. Kto okaże się lepszy w 65. derbach Południa? O tym dowiemy się już w najbliższą niedzielę.