Lee Richardson dla SportoweFakty.pl: Jason to zawodnik, który pierwszy wyciągnie pomocną dłoń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę na torze w Rzeszowie odbędą się 65. derby Południa. W zawodach wystąpi Lee Richardson, który w meczu ligi angielskiej upadł na tor. Brytyjczyk czuje się już dobrze i zapowiada, że w niedzielę pojedzie na 100 proc. swoich możliwości.

Lee Richardson w sezonie 2011 nie wystartuje w Drużynowych Mistrzostwach Świata oraz nie weźmie udziału w kwalifikacjach do cyklu Grand Prix. Jak sam mówi, skupia się wyłącznie na startach w ligach, w których startuje. - Moim głównym celem w tym sezonie są udane starty w ligach. Koncentruję się tylko i wyłącznie na jeździe w Polsce, Szwecji i Anglii. Liczę, że dla swoich zespołów będę zdobywał dużo punktów - powiedział popularny "Rico".

Richardson od samego początku sezonu nie krył zadowolenia z faktu, że do drużyny rzeszowskiej dołączył Jason Crump. - Jason startuje w lidze polskiej już przez wiele sezonów i ma ogromne doświadczenie. To co osiągnął w Grand Prix jest niewiarygodne. Ma na swoim koncie trzy złote medale i przez dziesięć ostatnich lat plasował się na podium cyklu. To wielka sprawa, że Jason podpisał kontrakt właśnie z klubem z Rzeszowa. Kiedy dochodzi do porozumienia pomiędzy zawodnikiem takim jak Crump, a klubem, to włodarze już wtedy doskonale zdają sobie sprawę na co stać tej klasy zawodnika. Wiedzą, że żużlowiec co niedzielę da z siebie wszystko by zdobyć komplet punktów. Tak wybitnych żużlowców jest obecnie może trzech: Tomasz Gollob, Nicki Pedersen i Jason Crump. Przed rokiem zaliczyłbym do tego grona jeszcze Leigh Adamsa. Przez siedem lat startowałem z Jasonem w Vetlandzie, więc znam go dosyć dobrze. On jest pierwszym, który służy pomocą, on pierwszy pożyczy ci swój motocykl i udzieli rad co do ustawień sprzętu - w samych superlatywach mówi o Crumpie Lee Richardson.

Brytyjczyk w poniedziałek podczas meczu brytyjskiej Elite League uczestniczył w upadku i długo nie podnosił się z toru. 32-latek narzekał na ból ręki, na szczęście skończyło się jedynie na potłuczeniach. Popularnego „Rico” zobaczymy więc w niedzielnym pojedynku Żurawi i Jaskółek. - W niedzielę na pewno wystartuję w meczu w Rzeszowie. Zdaję sobie sprawę z rangi tych zawodów. W spotkaniu pojadę na nowych silnikach, które spisują się bardzo dobrze - zakończył Richardson.

Lee Richardson w rozmowie z Jasonem Crumpem

Źródło artykułu:
Komentarze (0)