- Rozwiązaliśmy umowę z Ryanem Fisherem. Żeby wypełniać kontrakt musi być wola z obu stron. Jeżeli mamy sytuację w której zawodnik jest z nami związany kontraktem wbrew swojej woli to mija się to z celem. Być może on nie czuł się na siłach, żeby występować w najwyższej klasie rozgrywkowej. My nie chcemy stać na przeszkodzie. Jeśli Ryan ma się gdzieś rozwinąć i jeździć to proszę bardzo. Uznaliśmy, że to jest jedyne korzystne dla obu stron rozwiązanie. Ewidentnie zawodnik nie czuł się na siłach, żeby wystąpić w barwach naszej drużyny - powiedziała dla SportoweFakty.pl Marta Półtorak.
Rzeszowianie znaleźli się w trudnym położeniu. W związku ze śmiercią Mateja Ferjana i kontuzją Rafała Okoniewskiego sytuacja kadrowa PGE Marmy jest daleka od optymalnej. - Rozwiązaliśmy umowę z Fisherem zanim dotarła do nas wiadomość o śmierci Mateja. Nie mieliśmy wpływu na pewne zdarzenia, które miały miejsce. Myślimy o zakontraktowaniu nowego zawodnika. Mamy na oku konkretnego żużlowca, ale na tym etapie nie chciałabym jeszcze o tym mówić - mówi Marta Półtorak.