Zbigniew Fiałkowski: Ekstraliga? Najpierw awansujmy do rundy finałowej

GTŻ Grudziądz odniósł dwa bardzo cenne zwycięstwa na torach rywali. Dwa tygodnie temu rozprawił się ze Startem Gniezno, a w niedzielę pokonał KS ROW Rybnik. Kibice aktualnego lidera tabeli coraz odważniej myślą o ekstralidze, a co na to klub?

Zespół GTŻ Grudziądz notuje najlepszy początek rozgrywek od kilku sezonów. Na sześć meczów wygrał pięć, w tym dwa na wyjeździe. Dwa tygodnie temu podopieczni Roberta Kempińskiego uporali się w Gnieźnie ze Startem, a w niedzielę rozbili Rekiny z Rybnika. - W tych dwóch spotkaniach kluczem do zwycięstwa była bardzo równa jazda całego zespołu. Nawet jeśli jeden z zawodników ma słabszy dzień, to drugi go zastąpi. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. I to się właśnie u nas dzieje i wygrywamy mecze. Stanowimy monolit, a w trakcie meczów każdy stara się sobie pomagać - ocenia Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ Grudziądz.

Strzałem w dziesiątkę było wypożyczenie Patricka Hougaarda, który w obu meczach pokazał się z bardzo dobrej strony. - Przynajmniej na razie transfer ten można porównać do transferu Christiana Hefenbrocka, który trafił do nas także z Częstochowy. Mogę zdradzić, że jak rozmawiałem na temat Hougaarda z prezesem Maślanką, to życzył mi: "Zbychu, oby jechał ci tak jak Hefenbrock". I na razie tak się dzieje. Zawodnicy też chwalą ten transfer. Widzą, że było to przemyślane działanie zarządu, żeby wzmocnić siłę zespołu. Na razie o Hougaardzie mogę mówić wyłącznie dobrze. W Gnieźnie wywalczył 6 punktów i 2 bonusy, natomiast w Rybniku było jeszcze lepiej, bo zdobył 8 punktów i 2 bonusy. Jednak chciałbym jeszcze raz podkreślić, że kluczem do sukcesu jest równa postawa całego zespołu. Dlatego słowa uznania należą się wszystkim moim podopiecznym.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego kibice z Grudziądza coraz odważniej myślą o ekstralidze. Co na to klub, który aktualnie przewodzi tabeli w I lidze? - Bardzo dziękuję za to pytanie, ale na razie sytuacja jest taka, że nalezy skończyć rundę zasadniczą, najlepiej na jak najwyższym miejscu. Dlatego nie zastawiamy się co będzie dalej. Skupiamy się wyłącznie na najbliższych spotkaniach. Naszym najbliższym celem jest awans do pierwszej czwórki rozgrywek. Jeśli to się nam uda, to dopiero wówczas będziemy myśleć co dalej. Pewne jest jedno, że chcemy być w tabeli jak najwyżej - wyjaśnia Fiałkowski.

Grudziądzanie odnieśli w Rybniku bardzo cenne zwycięstwo

Komentarze (0)