Rafał Okoniewski: Nie wiem jaką decyzję podjąć

Zawodnik PGE Marmy Rzeszów, Rafał Okoniewski od kilku tygodni zmaga się z poważną kontuzją nogi. Mimo urazu, 32-letni żużlowiec wspomaga swoją drużynę w zawodach ligowych. Kiedy "Okoń" będzie w pełni zdrów?

Podczas niedzielnych derbów PGE Marma - Tauron Azoty, Rafał Okoniewski wywalczył w czterech startach 3 punkty i 2 bonusy. Wychowanek Polonii Piła podczas jazdy starał się nie opierać kontuzjowanej nogi na motocyklu, co sprawiało, że jego sylwetka wyglądała inaczej niż zwykle. - Oparzona noga strasznie boli i bez pomocy lekarskiej, nie dałoby się jechać. Jazda jak wygląda każdy widzi, nie idzie przełożyć bolącej nogi na siedzenie i przetrzymać motocykla. Ból naprawdę jest ogromny. Jakoś sobie radzę i mam nadzieję, że rana szybko się zagoi - powiedział Okoniewski w rozmowie z GC Nowiny.

Start 32-letniego żużlowca w barwach Żurawi w meczu przeciwko ekipie z Zielonej Góry stoi pod znakiem zapytania. "Okoń" doznał oparzenia trzeciego stopnia. Specjaliści sugerują żużlowcowi zrobienie przeszczepu skóry. - Jedni mówią, że trzeba jeszcze 5-6 tygodni, aby rana się wygoiła. Inni lekarze chcą czyścić i robić przeszczepy. Jest niebezpieczeństwo, że przeszczep może się nie przyjąć i czas na rehabilitację może się po przeszczepie wydłużyć i nie będą mógł pomóc drużynie. Jestem w ciężkiej sytuacji, bo nie wiem jaką decyzję podjąć - dodaje zafrapowany.

Podczas derbowego pojedynku Żurawi i Jaskółek, wielu zawodników obydwóch drużyn było pod ogromnym wrażeniem, że mimo tak poważnej kontuzji Okoniewski w ogóle zdecydował się na start w meczu. - Naprawdę nie wiem, jakim cudem on wsiada na motocykl i jedzie - mówił Lee Richardson. Chris Harris jest podobnego zdania. - Gdybym był na jego miejscu, w ogóle nie myślałbym o startach. Jeszcze w tym tygodniu Rafał Okoniewski podejmie decyzje co do swojego dalszego leczenia.

Komentarze (0)