- Byłem w szoku gdy dowiedziałem się o jego śmierci. To był naprawdę wspaniały żużlowiec i wspaniały człowiek. Był moim dobrym kolegą. Płynnie mówił po polsku i rewelacyjnie wkomponował się w gorzowski zespół, praktycznie jakby jeździł tu od lat - stwierdził Piotr Paluch, który przez wiele lat ścigał się wspólnie z Matejem Ferjanem.
Trener młodzieżowców Caelum Stali przyznał, że słoweński żużlowiec był bardzo związany z Gorzowem. - Utożsamiał się z tym miastem. Miał tutaj wielu przyjaciół. Podejrzewam, że chciał na długo związać się z Gorzowem. Czasami przyjeżdżał do nas i długo rozmawialiśmy, żartowaliśmy. Ostatnio nawet wiozłem dla niego silnik. Często opowiadał o swoich planach.
Źródło: rmg.fm