- Musimy zrehabilitować się za tę nieszczęsną porażkę przed tygodniem we Wrocławiu. Nastawienie jest naprawdę bardzo bojowe. Czeka nas jeszcze porządna sesja treningowa. Spotkanie z Unibaksem traktujemy na tę chwilę priorytetowo. To ostatni mecz w pierwszej rundzie, po nim zacznie się już runda rewanżowa. Wszystko więc będzie praktycznie na ostrzu noża - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Paluch.
Za nami już sześć kolejek Speedway Ekstraligi. Czy można powiedzieć, że po rozegranych już spotkaniach wykrystalizowała się siła poszczególnych zespołów? - Sytuacja trochę się już wyklarowała. Widać, że drużyny z Zielonej Góry, Torunia, Gorzowa i Leszna wydają się być najmocniejsze. Unia Leszno jest trochę słabsza niż w zeszłym roku, ale naprawdę jest bardzo groźnym rywalem. Zwłaszcza na swoim torze. Poza tym inne drużyny na swoim terenie również są dosyć mocne. Wszystko rozstrzygnie się w drugiej rundzie. Tam trzeba łapać bonusy i punkty - podkreślił "Bolo".
W czwartek na torze w Zielonej Górze odbyła się czwarta runda Zachodniej Ligi Młodzieżowej. Gorzowska drużyna, którą reprezentowali Paweł Parys i Adrian Cyfer z dorobkiem 14 punktów zajęła trzecie miejsce. - To był najlepszy spośród trzech turniejów, jakie jeździliśmy w ostatnich dniach. W środę eliminacje mistrzostw Polski par seniorów i wcześniej Wielkopolska Liga Młodzieżowa w Gnieźnie. Moi podopieczni zdobyli po 7 "oczek". To nie jest zły wynik. Technicznie wszystko było ok., poza niektórymi błędami w biegach. Powoli te dwa dni zaprocentowały i widać mały postęp. Nie ma rewelacji, ale przynajmniej chłopaki bardziej uwierzyli w siebie - zakończył trener młodzieży w gorzowskim klubie.