- Sławek dzisiaj czuje się już dobrze, bo dostał leki przeciwbólowe. Aktualnie leży na oddziale neurotraumatologii w Lesznie. Będzie tam przebywał około tygodnia. Później przez około 3 miesiące będzie leczony w tak zwanym gorsecie. Wygląda na to, że sezon dla tego zawodnika się skończył. Rokowania są na szczęście dobre. Złamania dwóch kręgów piersiowych są stabilne. Trzony są złamane, ale nie ma przemieszczeń i objawów neurologicznych. Pod tym względem jest wszystko w porządku - powiedział dla SportoweFakty.pl lekarz Unii Leszno Tomasz Gryczka.
Do upadku Sławomira Musielaka doszło w pierwszej odsłonie niedzielnego meczu w Lesznie. Zawodnik Unii decyzją lekarza był zdolny do dalszej jazdy w tym spotkaniu. - Bezpośrednio po wypadku Sławek zgłaszał bóle okolicy kręgosłupa. Żadnych innych rzeczy nie było. Sytuacja po upadku wyglądała zdecydowanie lepiej niż po wykonaniu badań w szpitalu - mówi Tomasz Gryczka.