Falubaz Zielona Góra chce zwrócić się z prośbą o przełożenie spotkania VIII kolejki Speedway Ekstraligi z PGE Marmą Rzeszów. Jako oficjalny powód podano problemy z trybuną "K". Prezes Stali Gorzów uważa jednak, że powód przełożenia tego meczu jest inny. - Trybuna "K" to temat zastępczy! Powiem jak jest naprawdę. Temat trybuny "K" to konfabulacja. Falubaz robi wszystko, żeby mieć możliwość zastosowania ZZ za Rafała Dobruckiego w meczu z nami, a nie Marmą. Wiedzą doskonale, że z Marmą sobie poradzą bez ZZ. Liczą na wielką szansę z nami, przy zastosowaniu przepisu o zastępstwie zawodnika. Jest mi smutno i przykro, że w naszym sporcie jest klub, który w ten sposób do tego podchodzi - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.
Prezes Stali Gorzów wierzy, że Marta Półtorak - prezes PGE Marmy Rzeszów zachowa się zgodnie z zasadami fair play i nie dopuści do przełożenia tego meczu. Rzeszowianom może również zależeć na przełożeniu meczu, bo nadal w pełni sił nie jest Rafał Okoniewski. - Zaręczam wszystkich, że pani Marta Półtorak jest na tyle wytrawnym prezesem, że wie, iż jej zespół niezależnie od tego, czy Rafał Okoniewski będzie w pełni sił, czy nie, nie wygra w Zielonej Górze. Na tyle naiwna chyba nie jest. Wpływ na zmianę terminu tego spotkania ma tylko i wyłącznie Falubaz Zielona Góra, który chce wygrać ze Stalą Gorzów dzięki przepisowi o zastępstwie zawodnika. Inne powody są tematami zastępczymi. O takich rzeczach trzeba informować opinię publiczną. Nie możemy dopuścić do tego, żeby kombinatorzy rządzili Speedway Ekstraligą. Staram się zrozumieć prezesa Dowhana, ale niestety to, co uchodziło prezesowi Dowhanowi, to nie uchodzi kandydatowi na senatora. Jestem również zaskoczony tym faktem ze względu na osobę Marka Cieślaka, którego bardzo szanuję. Mam nadzieję, że nie okażą się kombinatorami i w normalnym terminie przystąpią do meczu z Rzeszowem - zakończył Władysław Komarnicki.
Próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami Falubazu Zielona Góra, prosząc o stanowisko w tej sprawie. Niestety próby nawiązania kontaktu nie przyniosły spodziewanych rezultatów.