Andreas Jonsson: Jak przychodzi Grand Prix, to czegoś mi brakuje

W sobotni wieczór rozegrana zostanie kolejna runda zmagań o Indywidualne Mistrzostwo Świata. Tym razem żużlowcy rywalizować będą na stadionie Parken w Kopenhadze. W stolicy Danii na przełamanie liczy Andreas Jonsson.

W tym artykule dowiesz się o:

Szwed prezentuje się dobrze w rozgrywkach ligowych, ale w Grand Prix nie jest już tak dobrze. AJ nie zna odpowiedzi na pytanie czemu tak się dzieje. - To jest dobre pytanie. Naprawdę nie jestem pewien co robię inaczej porównując Grand Prix i rozgrywki ligowe. Starałem się potraktować ostatnie Grand Prix jako mecz ligowy, ale nie było to wystarczająco dobre. Nie byłem na tyle ostry ze startu. To naprawdę trudne, kiedy musisz wyprzedzać - przyznał szwedzki żużlowiec.

Jonsson liczy na przełamanie w Kopenhadze. - Mam nadzieję, że będzie lepiej sobotniego wieczoru i wiele rzeczy będzie mi przychodzić dużo łatwiej. Przechodzę każdą rundę krok po kroku i zobaczę, czy mogę to zrobić trochę lepiej. Sytuacja jest napięta, bo nie wiedzie mi się w tym roku. Próbuję zmienić coś, bo w lidze czuję się świetnie, a jak przychodzi Grand Prix, to czegoś mi brakuje - stwierdził AJ.

Komentarze (0)