Dariusz Śledź dla SportoweFakty.pl: Z Tarnowa chcemy wywieźć trzy punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już w niedzielę odbędą się 66. Derby Południa. Zarówno tarnowianie, jak i rzeszowianie zapowiadają walkę o całą pulę. Trener Dariusz Śledź w rozmowie z naszym portalem zdaje sobie sprawę z rangi tego spotkania.

Kierownictwo Tauronu Azotów Tarnów zapowiada nie tylko walkę o dwa duże punkty w pojedynku z PGE Marmą Rzeszów, ale również o punkt bonusowy. - My też, także w zapowiedziach się nie różnimy - mówi Dariusz Śledź - trener rzeszowskiego klubu. - Niedzielne spotkanie jest ważne dla obu drużyn. Nie będzie łatwo, ale jedziemy tam walczyć o zwycięstwo - zaznacza.

Drużyna z Tarnowa zdobyła przed tygodniem swoje pierwsze ligowe punkty. Jaskółki pokonały osłabionego Mistrza Polski 49:41. Gospodarze niedzielnego spotkania chcą pójść za ciosem i wygrać także z Żurawiami. Trenera rzeszowian zapytaliśmy o ocenę potencjału rywala zza miedzy. - Ja już wcześniej mówiłem, że jest to silna drużyna, która miała jakieś tam problemy, coś im się nie kleiło, ale to jest mocny przeciwnik i my zdajemy sobie z tego sprawę. Natomiast nie zmienia to faktu, że jedziemy tam po zwycięstwo i zrobimy wszystko, żeby wywieźć stamtąd trzy punkty.

W czwartek i piątek rzeszowianie skrupulatnie przygotowywali się na własnym torze do derbowego spotkania. W treningach wziął udział m.in. Rafał Okoniewski, który przed kilku tygodniami doznał poważnej kontuzji uda. - Z Rafałem jest zdecydowanie lepiej. Na pewno odczuwa jeszcze ból, natomiast jeździ już całkiem dobrze i również na motocyklu czuje się OK - powiedział zadowolony Śledź.

Czy po udanym pojedynku w Niemczech i próbnych jazdach w Rzeszowie można oczekiwać od Okoniewskiego większej zdobyczy punktowej w najbliższym spotkaniu w Tarnowie? -To jest sport i trudno tutaj jednoznacznie powiedzieć. Rafał na pewno będzie się czuć swobodniej na motocyklu i liczymy, że będzie punktował tak, jakby on sam sobie tego życzył - dodał "Rybka".

Z funkcji kierownika rzeszowskiej drużyny zrezygnował ostatnio Janusz Dziobak, który przed sezonem zastąpił Jacka Źiółkowskiego. Nowa osoba na to stanowisko nie jest na ten moment poszukiwana, a obowiązki kierownika drużyny przejmie Dariusz Śledź. - Na razie ja pełnie obowiązki kierownika i będziemy się zastanawiać dalej, co z tym będziemy robić - dodał na koniec trener Żurawi.

Źródło artykułu: