W turnieju parowym mieli pojechać zawodnicy z Opola, Rybnika i Częstochowy - Ostatecznie jednak turniej się nie odbędzie. Nasi zawodnicy uznali, że wolą mieć więcej czasu na przygotowanie się samodzielne do ligi. Wiadomo nie od dziś, że część naszych zawodników źle przygotowana jest sprzętowo do sezonu, posiadają po jednym przygotowanym dobrze do startów motorze i dlatego boją się jechać na nim turniej towarzyski - powiedział Gazecie Wyborczej prezes Kolejarza, Jerzy Drozd
Jeśli chodzi o Turniej Jerzego Szczakiela, to klub czeka na decyzję urzędu marszałkowskiego, bez której nie jest w stanie zamknąć budżetu imprezy i listy startowej. W Opolu mieli wystąpić między innymi Rafał Dobrucki i Lee Smethills, jednak ten pierwszy doznał kontuzji podczas półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Gorzowie, a Anglik jeżdżący w Polsce w Kolejarzu w meczu Premier League odniósł kontuzję i trafił do szpitala z podejrzeniem złamania żeber, przez co start ich w tym przełożonym turnieju stoi pod znakiem zapytania.