Z przebiegu spotkania wydaje się, że niedzielny mecz w Grudziądzu rybniczanie przegrali jeszcze przed startem do pierwszego wyścigu. W składzie "Rekinów" zabrakło byłego zawodnika GTŻ-u Rory'ego Schleina, którego zastąpił Daniel Pytel. Zabrakło także zgodnie z zapowiedziami Sławomira Drabika i Ronniego Jamrożego, a miejsce na pozycji seniora zajął zaledwie 17-letni Rosjanin Aleksandr Loktajew. Dodatkowo szkoleniowiec gości Adam Pawliczek nie zastosował w całym spotkaniu ani jednej rezerwy taktycznej, mając taką możliwość praktycznie od początku.
Gospodarze zgodnie z przewidywaniami nie mieli kłopotu z odniesieniem kolejnego zwycięstwa i dopisaniem do swojego dorobku trzech punktów. Od pierwszych biegów kontrolowali oni przebieg spotkania, wygrywając dwie gonitwy podwójnie. W późniejszej fazie zawodów gospodarzom zagrażała jedynie trójka podopiecznych trenera Pawliczka: Andriej Karpow, Antonio Lindbaeck oraz Daniel Pytel. Zdecydowanie najlepsze wrażenie zostawił ten ostatni, a wyścigi z jego udziałem dostarczały wielu emocji.
Najpiękniejszym biegiem tego dnia, a w ocenie wielu kibiców również tego sezonu na grudziądzkim torze, była gonitwa numer 11. Wtedy to Karpow spotkał się w bezpośrednim pojedynku z Krzysztofem Buczkowskim. Był to rewanż za szósty bieg meczu, w którym lepszy okazał się Ukrainiec. Świetnie ze startu ruszył zawodnik gości, jednak lider i kapitan GTŻ-u nie chciał pozwolić na swoją drugą porażkę na własnym torze i ruszył w szaleńczą pogoń za Karpowem. "Buczek" dopiął swego dopiero na czwartym okrążeniu, śmiałym atakiem mijając reprezentanta Ukrainy po zewnętrznej. Ten jednak nie dał za wygraną i na wyjściu z ostatniego łuku odbił swoją pozycję, za co zebrał gromkie brawa od miejscowej publiczności.
Poza tym wyścigiem na torze w Grudziądzu działo się niewiele. O kolejności na mecie decydował głównie start oraz rozegranie pierwszego łuku. Przetasowania następowały jedynie na pierwszym okrążeniu, jak na przykład atak Davida Ruuda na Antonio Lindbaecka w siódmym wyścigu lub też błędy poszczególnych zawodników na trasie. Do jednej z takich sytuacji doszło w trzynastej gonitwie, kiedy to prowadzący po starcie Oliver Allen w wyniku swoich błędów spadł... na czwartą pozycję i zakończył wyścig daleko za pozostałą trójką.
W końcówce spotkania, kiedy wynik meczu był już ustalony i stało się pewne, że grudziądzanie zainkasują trzy punkty, więcej szans dostał junior gospodarzy - Andriej Kudriaszow, który w nominowanych wyścigach zmieniał kolejno Allena i Ruuda. Rosjanin nie zapisał na swoim koncie żadnego "oczka", ale zebrał z pewnością trochę doświadczenia i pozostawił po sobie niezłe wrażenie. Mecz zakończył z dorobkiem 5 punktów i trzech bonusów. - Oby było tak dalej i obym robił jeszcze więcej punktów. Najważniejsze, że wygrywamy i dalej jesteśmy liderem. Za tydzień mecz z Gnieznem i trzeba skupiać się już na tym spotkaniu - mówił na gorąco młody Rosjanin.
W drużynie prowadzonej przez trenera Roberta Kempińskiego nie było słabych punktów. Każdy z zawodników dorzucił swoje punkty, a tradycyjnie najlepszym żużlowcem w szeregach GTŻ-u był rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie Krzysztof Buczkowski. "Buczek" dwukrotnie musiał jednak uznać wyższość Andrieja Karpowa, ale i tak był on głównym aktorem widowiska ze względu na swoją jazdę. Cieszy też z pewnością powrót na tor Tomasza Chrzanowskiego, który po niemrawym początku zanotował trzy biegowe zwycięstwa. Świetnie pojechał David Ruud, a mniej szczęścia miał Davey Watt, który stracił dwa silniki i w trzech biegach korzystał z motocykli Krzysztofa Buczkowskiego.
Jeśli chodzi o zespół z Rybnika, to na specjalne wyróżnienie zasługuje z pewnością Karpow. Ukrainiec prezentował bardzo efektowną i skuteczną jazdę, czego dowodem jest jego wynik (11 punktów i dwa bonusy) oraz najlepszy czas dnia. Tym razem nieco gorszy występ zanotował uczestnik cyklu Grand Prix - Antonio Lindbaeck, który nie wygrał ani jednego wyścigu. Walczyć próbowali też Daniel Pytel i Aleksandr Loktajew, a pozostała część drużyny kompletnie zawiodła. Szczególnie doświadczony Roman Chromik, który po meczu był załamany swoją postawą. - Nie ma co komentować, pojechałem źle i przepraszam za to wszystkich kibiców, zarząd, jak i trenera. Muszę jak najszybciej wyciągnąć z tego wnioski - powiedział doświadczony wychowanek rybnickiego klubu.
Grudziądzanie zanotowali ósme zwycięstwo, ale najważniejsze mecze dopiero przed nimi. Kolejnym rywalem będzie Start Gniezno, który GTŻ podejmie już za tydzień. Z kolei "Rekiny" muszą jak najszybciej pozbierać się i walczyć w kolejnych spotkaniach o ligowe punkty, które dadzą im uniknięcie barażu.
Punktacja:
KS ROW Rybnik - 35 pkt.
1. Daniel Pytel - 6+1 (0,2,2,1,1*)
2. Roman Chromik - 1 (1,0,t,0)
3. Andriej Karpow - 11+2 (3,3,1*,3,1*)
4. Aleksandr Loktajew - 6 (0,0,2,2,2)
5. Antonio Lindbaeck - 9+1 (2,2,2,1*,2)
6. Mateusz Domański - 2+1 (1,1*,-,0,-)
7. Kamil Fleger - 0 (0,0,0)
GTŻ Grudziądz - 55 pkt.
9. Davey Watt - 6+1 (2*,1,0,3)
10. David Ruud - 10+1 (3,3,3,1*,-)
11. Tomasz Chrzanowski - 11+1 (1*,1,3,3,3)
12. Oliver Allen - 6 (2,3,1,0,-)
13. Krzysztof Buczkowski - 13 (3,2,3,2,3)
14. Mateusz Lampkowski - 4 (3,0,-,1,-)
15. Andriej Kudriaszow - 5+3 (2*,1*,2*,0,0)
Bieg po biegu:
1. (66,99) Ruud, Watt, Chromik, Pytel 5:1
2. (67,33) Lampkowski, Kudriaszow, Domański, Fleger 5:1 (10:2)
3. (66,63) Karpow, Allen, Chrzanowski, Łoktajew 3:3 (13:5)
4. (67,04) Buczkowski, Lindbaeck, Domański, Lampkowski 3:3 (16:8)
5. (67,55) Allen, Pytel, Chrzanowski, Chromik 4:2 (20:10)
6. (67,07) Karpow, Buczkowski, Kudriaszow, Łoktajew 3:3 (23:13)
7. (67,19) Ruud, Lindbaeck, Watt, Fleger 4:2 (27:15)
8. (67,14) Buczkowski, Pytel, Lampkowski, Chromik (t) 4:2 (31:17)
9. (67,42) Ruud, Łoktajew, Karpow, Watt 3:3 (34:20)
10. (68,09) Chrzanowski, Lindbaeck, Allen, Domański 4:2 (38:22)
11. (67,78) Karpow, Buczkowski, Ruud, Chromik 3:3 (41:25)
12. (68,06) Chrzanowski, Kudriaszow, Pytel, Fleger 5:1 (46:26)
13. (67,96) Watt, Łoktajew, Lindbaeck, Allen 3:3 (49:29)
14. (67,83) Chrzanowski, Łoktajew, Pytel, Kudriaszow 3:3 (52:32)
15. (67,01) Buczkowski, Lindbaeck, Karpow, Kudriaszow 3:3 (55:35)
Startowano wg 1. zestawu pól startowych
Sędziował: Leszek Demski (Ostrów Wlkp)
NCD (66,63 sek.) uzyskał Andriej Karpow w 3. wyścigu
Widzów: 3500