Euforia w Lesznie, Byki wygrały wojnę nerwów - relacja z meczu Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Tak emocjonującego i wyrównanego pojedynku leszczyńscy kibice nie oglądali od kilku lat. Unia po dramatycznym boju pokonała "odwiecznych" rywali z Zielonej Góry 46:44. Gospodarze "wydarli" gościom zwycięstwo w ostatnim wyścigu.

Obie drużyny przystąpiły do tego meczu osłabione. Nie ulegało jednak wątpliwości, że w zdecydowanie trudniejszej sytuacji są gospodarze, którzy w obliczu słabszej formy Janusza Kołodzieja i Adama Skórnickiego nie byli faworytami tego spotkania.

Już przed meczem czuło się wyjątkową atmosferę na trybunach. Widzowie nie zapełnili co prawda całego stadionu, ale doping był bardzo żywiołowy i efektowny. Leszczyńscy kibice i tym razem nie mogli sobie podarować okrzyku: "Falubaz Jude, Jude, Jude...", ale na szczęście fani obu zespołów skupili się głównie na wspieraniu swoich ulubieńców. Wyjątkowy nastrój utrzymywał się przez całe spotkanie, większość wyścigów była oglądana na stojąco.

Nadmiar emocji udzielił się zawodnikom w biegu pierwszym, który był rozgrywany "na raty". Najpierw doszło upadku w pierwszym łuku Kamila Adamczewskiego i Adama Strzelca. Sędzia zawodów podjął decyzję o powtórzeniu wyścigu w pełnej obsadzie za co otrzymał ogromną porcję gwizdów. Kibice najwidoczniej oczekiwali wykluczenia Patryka Dudka, który po przegranym starcie z Tobiaszem Musielakiem wypchnął Adamczewskiego. W powtórce świetnym startem popisali się goście. W pościg za nimi rzucił się młodszy z braci Musielaków. "Toffek" z łatwością poradził sobie ze Strzelcem i na kolejnym łuku przy krawężniku próbował oszukać Dudka. Manewr leszczynianina nie powiódł się a siła odśrodkowa wyniosła zawodnika na zewnętrzną, gdzie doszło do kontaktu z próbującym odbić drugą pozycję Strzelcem. Żużlowiec gości upadł a arbiter podjął decyzję o wykluczeniu młodzieżowca Byków za co po raz kolejny otrzymał sporą porcje gwizdów. - Trudno mi to komentować. Nie wiem dlaczego zostałem wykluczony, jechałem swoją ścieżką - mówił po meczu Tobiasz Musielak. Trzecie podejście do biegu młodzieżowego zakończyło się dwupunktowym zwycięstwem zielonogórzan.

Dwa kolejne wyścigi przyniosły remisy. Szansę na wyrównanie w meczu leszczynianie stracili na ostatnim łuku drugiej odsłony dnia. Jonas Davidsson wykorzystał błąd Adama Skórnickiego i odebrał mu cenny punkt. Jak się okazało w dalszej części meczu Szwed był najsłabszym zawodnikiem swojej drużyny.

Prowadzenie Falubazu zwiększyło się po czwartym wyścigu o kolejne dwa oczka. Dość niespodziewanie wyższość rywala musiał uznać Jarosław Hampel. Porażka z Gregiem Hanockiem ujmy jednak nie przynosi. "Mały" w dalszej części spotkania pokazał fantastyczny żużel i bez cienia wątpliwości można określić go ojcem zwycięstwa biało-niebieskich. Gospodarze zaczęli mozolnie odrabiać straty. Po siedmiu wyścigach w meczu był remis, a po ósmej gonitwie Unia po raz pierwszy wyszła na prowadzenie. Radość miejscowych kibiców nie trwała długo. Dwa kolejne biegi zakończyły się zwycięstwami zielonogórzan i to właśnie goście byli bliżsi meczowego triumfu.

Przełom w meczu nastąpił... w parkingu, przed dwunastą odsłoną dnia. Wówczas słabo spisujący się na początku spotkania Skórnicki przesiadł się na motocykle Hampela. Wychowanek Unii Leszno w swoich dwóch ostatnich startach zaprezentował się już bardzo przyzwoicie a jego punkty miały kluczowy wpływ na ostateczny wynik.

Przed biegami nominowanymi Falubaz miał już tylko dwa oczka przewagi. Rozstrzygnięcia nie przyniósł bieg czternasty w którym po raz pierwszy i ostatni tego dnia zwyciężył Andreas Jonsson. Szwed odczuwał w niedzielę skutki upadku z sobotniej rundy Grand Prix, ale we wspomnianej gonitwie przeprowadził błyskotliwy i skuteczny atak na Troya Batchelora, który uratował dwupunktowe prowadzenie gości przed starciem najlepszych w biegu piętnastym. Decydująca odsłona rozstrzygnęła się tuż po starcie. Duet Hampel - Kołodziej nie dał szans Hancockowi i Protasiewiczowi.

Warta odnotowania jest bardzo dobra postawa Janusza Kołodzieja, który udowodnił, że mimo kryzysu potrafi był bardzo skuteczny na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Dla gospodarzy niedzielne zwycięstwo oznacza niemalże pewny awans do rundy play-off. Byki udowodniły, że mimo trudności kadrowych są zespołem z którym muszą liczyć się tegoroczni faworyci.

- Co tu można powiedzieć. Byliśmy bardzo blisko, ale przegraliśmy. Mamy punkt bonusowy, ale trudno w tej chwili się cieszyć - mówił kilka minut po rozegraniu ostatniego wyścigu Andrzej Huszcza. Stelmet Falubaz Zielona Góra mimo porażki pozostaje liderem Speedway Ekstraligi. Podopiecznym Marka Cieślaka do zwycięstwa z pewnością zabrakło punktów Jonasa Davidssona.

Wyniki:

Unia Leszno 46:

9. Janusz Kołodziej - 12+1 (3,3,3,0,1,2*)

10. Adam Skórnicki - 4+2 (0,0,1,2*,1*)

11. Troy Batchelor - 10+1 (1*,1,2,1,3,2)

12. Damian Baliński - Zastępstwo zawodnika

13. Jarosław Hampel - 16 (2,2,3,3,3,3)

14. Tobiasz Musielak - 1 (w,1,0,0)

15. Kamil Adamczewski - 3 (2,u,1)

Stelmet Falubaz Zielona Góra 44:

1. Greg Hancock - 12 (2,3,2,2,3,0)

2. Jonas Davidsson - 1+1 (1*,0,0,-,0,-)

3. Andreas Jonsson - 8+1 (0,2,2*,1,0,3)

4. Rafał Dobrucki - Zastępstwo zawodnika

5. Piotr Protasiewicz - 14 (3,2,3,3,2,1)

6. Patryk Dudek - 6+2 (3,1*,0,2*,0)

7. Adam Strzelec - 3 (1,1,1)

Bieg po biegu:

1. Dudek, Adamczewski, Strzelec, Musielak (w) 2:4

2. Kołodziej, Hancok, Davidssson, Skórnicki 3:3 (5:7)

3. Hancock, Hampel, Batchelor, Jonsson 3:3 (8:10)

4. Protasiewicz, Hampel, Strzelec, Adamczewski (u/4) 2:4 (10:14)

5. Kołodziej, Hancock, Batchelor, Davidsson 4:2 (14:16)

6. Hampel, Jonsson, Adamczewski, Davidsson 4:2 (18:18)

7. Kołodziej, Protasiewicz, Dudek, Skórnicki 3:3 (21:21)

8. Hampel, Hancock, Musielak, Dudek 4:2 (25:23)

9. Protasiewicz, Jonsson, Skórnicki, Kołodziej 1:5 (26:28)

10. Protasiewicz, Batchelor, Strzelec, Musielak 2:4 (28:32)

11. Hampel, Skórnicki, Jonsson, Davidsson 5:1 (33:33)

12. Hancock, Dudek, Batchelor, Musielak 1:5 (34:38)

13. Batchelor, Protasiewicz, Kołodziej, Jonsson 4:2 (38:40)

14. Jonsson, Batchelor, Skórnicki, Dudek 3:3 (41:43)

15. Hampel, Kołodziej, Protasiewicz, Hancock 5:1 (46:44)

NCD: 58,72 sekundy uzyskał w VIII wyścigu Jarosław Hampel

Sędziował: Andrzej Terlecki

Widzów: około 13.000

Źródło artykułu: