Piotr Baron (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Był to bardzo ciekawy mecz, który mógł podobać się kibicom. Mecz przegraliśmy już trochę wcześniej, ale do końca walczyliśmy o bonus. Nie udało nam się go zdobyć, ale nie załamujemy rąk, bo myślę, że sprawiliśmy tutaj dobre wrażenie. Przede wszystkim ten mecz to było świetne widowisko i wielka atrakcja dla kibiców zasiadających na trybunach. Był zgrzyt pomiędzy Anderssonem i Jędrzejakiem. Dennis nie zauważył Tomka, pojechał trochę za szeroko i ten zahaczył o bandę. Obaj musieli sobie porozmawiać, ale myślę, że wszystko jest już okej. Przeprosili się nawzajem i nie ma już tematu, ale musimy popracować żeby więcej takie sytuacje nie miały miejsca.
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Cała drużyna pojechała całkiem fajnie, jednak ja jestem niezadowolony swoimi trzema biegami, w których źle dobrałem przełożenia. Pokierowałem się swoimi dziwnymi wnioskami. Ogólnie jednak były to fajne zawody, co było efektem toru, którzy był bardzo dobrze przygotowany i pozwalał na walkę. Nie pozostaje nam nic innego jak pogratulować gospodarzom za zwycięstwo i zdobycie punktu bonusowego.
Czesław Czernicki (trener Caelum Stali Gorzów): Podtrzymuję to co powiedziałem przed spotkaniem, że nie ma łatwych przeciwników. Cieszę się więc z wygranego spotkania i zdobytego punktu bonusowego. Jechaliśmy na takim torze, który pasował zawodnikom z Wrocławia. My z kolei mieliśmy problemy z dopasowaniem się na starcie.
Matej Zagar (Caelum Stal Gorzów): Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się po raz kolejny zwyciężyć na własnym obiekcie, a w dodatku zdobyć punkt bonusowy. Oczywiście musieliśmy pracować bardzo ciężko, bo Wrocław był wymagającym przeciwnikiem. Byli dobrzy na startach i równie szybcy na dystansie. Mam nadzieję, że wszyscy są zadowoleni, bo ważne jest dla nas by przed play-off znajdować się w górnej części tabeli.
Łukasz Cyran (Caelum Stal Gorzów): Może wynik tego nie odzwierciedla, ale chyba mogę być zadowolony ze swojego występu. W końcu byłem szybki na trasie i walczyłem z rywalami. Ostatnio miałem małe problemy z tym żeby dopasować motocykle, ale już chyba wszystko wraca do normy. Tor dzisiaj nie pozwalał na jazdę po zewnętrznej. Była jedna ścieżka na środku toru plus można było atakować przy krawężniku.
Piotr Świderski (Betard Sparta Wrocław): Ze swojego występu jestem zadowolony tym bardziej, że w dwóch poprzednich latach zupełnie mi tutaj nie szło. Przyznaję, że wygląda to coraz lepiej i nawet mimo utraty tak ważnych ogniw jak Crump, Madsen, czy trener Cieślak, udaje nam się utrzymać w zespole bardzo dobrą atmosferę, która jak widać na torze, ma kluczowy wpływ na nasze rezultaty.