Piotr Baron dla SportoweFakty.pl: Mamy się kogo bać

W najbliższą niedzielę Betard Sparta Wrocław podejmie Unię Leszno. Piotr Baron bardzo wysoko ocenia możliwości drużyny gości, która jego zdaniem mimo licznych kontuzji będzie wymagającym przeciwnikiem.

- Można śmiało powiedzieć, że Unia Leszno to niesamowicie mocny zespół. Z całą pewnością skorzystają z zastępstwa zawodnika za Damiana Balińskiego a do tego będą mieli w odwodzie Edwarda Kennetta. Myślę, że w niedzielę będą bardzo mocni. My mamy przed sobą strasznie dużo pracy, żeby powalczyć o zwycięstwo. Nastawiamy się głównie na wygraną. Bardzo byśmy się cieszyli gdyby udało się też zdobyć punkt bonusowy. Najpierw jednak trzeba zwyciężyć a z Lesznem to nie będzie przejażdżka czy spacer rowerowy. Wiemy przecież, że w doskonałej formie jest Jarek Hampel, odnalazł się też Janusz Kołodziej. Myślę, że Edward Kennett też sobie świetnie poradzi. Mamy się kogo bać - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl Piotr Baron.

Opiekun wrocławskiej drużyny uważa, że nowy zawodnik Unii Leszno posiada spory potencjał. Baron nie ma wątpliwości, że Edward Kennett może być silnym punktem drużyny gości jeśli będzie dysponował odpowiednim sprzętem. - Adam Skórnicki jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale Edward Kennett często startuje co na pewno ułatwia osiągnięcie i utrzymanie odpowiedniej formy. Anglik z tego co wiem będzie dysponował sprzętem od Jarka Hampela lub Damiana Balińskiego. Jeśli będzie miał dopasowane motocykle to może być groźny. To nie jest tak, że ci obcokrajowcy z niższej półki nie potrafią jeździć w Polsce. Oni po prostu mają więcej trudności ze spasowaniem maszyn. Nie ujmuję niczego Adamowi Skórnickiemu, który też może u nas świetnie pojechać.

Piotr Baron spodziewa się, że niedzielny mecz jego podopiecznych z Unią Leszno będzie kapitalnym spektaklem. - Pokazujemy nie tylko u siebie, ale także na wyjazdach, że potrafimy robić widowisko. Nie brakuje nam serca do walki. Myślę, że to się podoba publiczności. To jest dla nas bardzo ważne, żeby kibice wychodzili ze stadionu usatysfakcjonowani jakością widowiska.

Komentarze (0)