Doman Nowakowski: Każdy stalowiec marzy o upadku Falubazu. Każdy falubaziak o spadku Stali

W niedzielę kibiców żużlowych w całej Polsce czekają duże emocje. W Zielonej Górze miejscowy Stelmet Falubaz podejmie Caelum Stal Gorzów. Jednym z kibiców zielonogórskiego klubu jest Doman Nowakowski, znany scenarzysta filmowy.

- Jechali na zachód osadnicy. Jedni wysiedli w miejscowości Gruenberg, inni dalej, w Landsbergu. Wysiedli, rozejrzeli się dookoła: może i nie najgorzej, ale coś mało swojsko. Czego brakuje? Ano, przede wszystkim: wroga. Krótko trwało szukanie. Znaleźli - i od razu poczuli się u siebie. Ciepło, miło i bezpiecznie.

Powyższą historyjkę opowiadam zwykle znajomym z warszawskiej, żużlowej prowincji, kiedy mnie pytają "o co właściwie chodzi z tym Gorzowem i Zieloną Górą?!" Ano - o zdumiewającą mieszankę nienawiści z miłością.

Właśnie w kontekście żużla mieszanka owa uwidacznia się w pełnej krasie. Każdy stalowiec marzy o upadku Falubazu. Każdy falubaziak o spadku Stali. Ale, jak już się coś złego "wrogom" przydarzy… nagle okazuje się, że cała ta liga to jednak… nie to. No bo jak tu bez siebie żyć? Jak żyć bez derbów?

…cóż, nawet nie spróbuję: niniejszy felieton ma zaledwie 1400 znaków graficznych, opisać w nim 35 lat "moich meczów Falubazu ze Stalą"… celowo wjeżdżam w taśmę - odpuszczam! Jutro kolejna odsłona i jak zawsze wszystko jest jasne: można przegrać każdy mecz - byle nie ten!

PS: 10 lat temu przeniosłem się z Żoliborza na Nowe Miasto. Patrzę, a na parkingu stoi niebieska toyota z rejestracją "FG". Od razu poczułem się lepiej. Do dzisiaj nie wiem, czyje to auto, ale na szczęście ciągle stoi - tu albo tam. Wystarczy, że popatrzę na to FG, "ponienawidzę" przez chwilę - od razu jakoś raźniej! ;) - napisał w swoim felietonie Doman Nowakowski na łamach Tylko Falubaz.

Felieton Domana Nowakowskiego w najnowszym wydaniu nieregularnika "Tylko Falubaz", który zostanie dołączony do sobotniego wydania "Gazety Lubuskiej".

Komentarze (0)