Roman Jankowski (trener Unii Leszno): Wszystko dzisiaj zagrało. Cieszę się, że tak pojechaliśmy i że wygraliśmy za trzy punkty. Jechaliśmy bardzo dobrze przygotowani, wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka walka, bo wrocławianie w poprzedniej kolejce stawili duży opór w Gorzowie. Dlatego myśleliśmy, że będzie trudniej. Przyjechaliśmy żeby wygrać, ale liczyłem, że nie będzie łatwo. Zawody generalnie mogły się podobać, było kilka dobrych wyścigów. Edward Kennett pojechał bardzo dobrze, Cieszę się też, że Janusz Kołodziej odzyskuje formę. Pojechał dzisiaj dobry mecz, świetnie parą z Edwardem w jednym biegu. Cieszy mnie również to, że drużyna jest w tej chwili wyrównana i jest to klucz do zwycięstw.
Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Generalnie bardzo ciężki mecz, leszczynianie byli bardzo szybcy na starcie. Ciężko było ich zatrzymać, po takich atomowych startach ciężko było w ogóle cokolwiek zrobić. Ja natomiast miałem dużo szczęścia, bo kilka razy jechałem z pierwszego pola i ono mi pasowało. Nie ma co się jednak teraz głowić, trzeba zapomnieć o porażce i skupić się na następnych zawodach.
Piotr Baron (menadżer Betard Sparty Wrocław): Gratulacje dla chłopaków Leszna, bo pojechali dzisiaj dobry mecz. Jeśli chodzi o nowy transfer, to tak naprawdę Maksim Łobzenko został wzięty tylko po to, żebyśmy mieli średnią. Wiadomo jak jest - Shields jest kontuzjowany, Lasse Bjerre ma mecz w Anglii. Gdyby nie Łobzenko, byłoby całkiem kiepsko, bo nie moglibyśmy w ogóle pojechać meczu. Dzisiaj nie mieliśmy startów, pojechaliśmy po prostu źle. Wszyscy dzisiaj mieli podobny problem, a mianowicie starty. Maciek Janowski pojechał dobrze, z resztą trzeba popracować.
Janusz Kołodziej (Unia Leszno): Wiadomo, że nam też się różnie wiedzie, dlatego to ważna wygrana. Na pewno byliśmy przygotowani jak najlepiej, zresztą jak do każdych zawodów, bo ten rok wygląda trochę inaczej niż poprzedni. Dzisiaj pojechaliśmy dobrze od początku, wszystko nam pasowało, wszyscy punktowali, szybko odczytaliśmy tor i było widać tego efekty.