Reprezentant Trzech Koron w ubiegłym roku był stałym uczestnikiem serii, a teraz pełni rolę pierwszego rezerwowego. - Myślę, że moi fani się ucieszą widząc mnie w obsadzie tego turnieju. Oczywiście to bardzo smutna sytuacja dla Artioma, ale mnie nie pozostało nic innego jak podziękować i przyjąć zaproszenie włodarzy cyklu - powiedział Zetterstroem.
Czy zawody w Walii nie wprowadzą zbyt wielu komplikacji w kalendarzu jeźdźca Lotosu Wybrzeża Gdańsk? - Nie, absolutnie. Do Cardiff lecę w czwartek, w piątek mamy trening, w sobotę jest turniej, a w niedzielę wystąpię w meczu ligowym w Polsce - dodał "Zorro".
W ubiegłym sezonie 39-latek na Millennium Stadium uzbierał 6 punktów i zajął dopiero 14 miejsce. Jak będzie w sobotę? - Tak jak piętnastu pozostałych chłopaków marzę o zwycięstwie. Na pewno dam z siebie wszystko - zakończył Zetterstroem.
Przypomnijmy, że oprócz "Zorro" na torze w Cardiff pojawi się jeszcze trzech innych Szwedów: Andreas Jonsson, Antonio Lindbaeck oraz Fredrik Lindgren.
Magnus Zetterstroem wraca do Grand Prix