Grzegorz Dzikowski przed meczem z Lubawą Litex

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Dzikowski, szkoleniowiec Lubelskiego Węgla KMŻ jest optymistycznie nastawiony przed czwartkowym meczem z liderem rozgrywek II ligi, zespołem Lubawy Litex Ostrów Wielkopolski.

Gdańszczanin poprowadzi lubelską drużynę w drugim spotkaniu w tym sezonie. Będzie to jego debiut przed tamtejszą publicznością. - Drużyna da z siebie wszystko. Dołożymy wszelkich starań aby dwa punkty zostały w Lublinie. Porażka skomplikuje nam sprawę, ale nie przekreśli jeszcze naszych celów sportowych - mówi trener "Koziołków".

Jego podopieczni odbyli w ostatnim czasie kilka treningów. Trenowali zarówno na torze twardszym jak i przyczepnym Na owalu przy Alejach Zygmuntowskich pojawili się także we wtorek i środę. - Ostatnie treningi były tylko i wyłącznie poświęcone na próbę sprzętu - powiedział Grzegorz Dzikowski w programie lubelskiej telewizji www.itvl.pl

W ostatnich zajęciach uczestniczył m.in. Cameron Woodward. Australijczyk był ojcem sukcesu wygranego meczu przez Lubelski Węgiel w Rawiczu. Wywalczył wtedy komplet punktów z bonusami. - Ten zawodnik potrafił wnieść do tej drużyny trochę życia. Potrafi jechać w parze - mówi trener lubelskiej drużyny.

Źródło: www.itvl.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (0)