- Zobaczymy, czy nadarzy się okazja do wyjazdu na tor. Jeśli mam być szczery, to do tej pory w ogóle o tym nie myślałem, ponieważ koncentrowałem się na innych zawodach. Cieszę się na wyjazd do Cardiff. Fajnie byłoby wystąpić w tym turnieju na pełnych prawach, ale trzeba doceniać to, co się ma - powiedział Woffinden.
W ubiegłym roku "Woffy" był stałym uczestnikiem cyklu i w Cardiff z dorobkiem 6 punktów uplasował się na dwunastym miejscu. - Atmosfera na Millennium Stadium jest naprawdę dobra. To prawdopodobnie jeden z najlepszych turniejów. Ja podejdę do tego tak jak do każdych innych zawodów. Po prostu fajnie będzie tam być - dodał 20-latek.
Zawodnik Startu Gniezno jak na razie nie myśli o powrocie do Indywidualnych Mistrzostw Świata. - W tym roku chciałbym się skupić na jeździe w ligach i uważam, że to będzie dla mnie bardzo korzystne. Po prostu muszę złapać odpowiedni wiatr w żagle - zakończył Brytyjczyk, którego zeszłoroczna forma była daleka od oczekiwań.
Przypomnijmy, że GP Wielkiej Brytanii 2010 zakończyła się zwycięstwem Chrisa Holdera, który w wielkim finale pokonał Jasona Crumpa, Jarosława Hampela oraz Hansa Andersena.
Tai Woffinden (cz) w Cardiff tym razem będzie rezerwowym