- Tak, wystąpię w niedzielę. Trener mnie już nawet desygnował do składu, wszystko jest już potwierdzone i jak się nic nie wydarzy, a myślę, że nie to na pewno w niedzielę pojawię się w zespole i będę mógł w końcu rozpocząć sezon - powiedział Zengi w wywiadzie udzielonym portalowi falubaz.com.
Młody zawodnik wystąpi przeciwko wrocławianom, jednak nie doszedł on jeszcze do pełnej sprawności. - Kuleję, bo dzisiaj może troszkę nogę nadwyrężyłem, ale na co dzień praktycznie nie kuleję. Jest co raz lepiej. Po takiej kontuzji ciężko jest pozbierać się tak w stu procentach. Z pewnością mój stan zdrowia będzie poprawiał się z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Mimo, że już minęły cztery miesiące to w pełni sił jeszcze do końca nie jestem, ale żeby pokazać się na torze i zdobywać punkty to treningi mi pokazały, że jestem w stanie i nic mi nie koliduje - stwierdził Grzegorz Zengota.
Zengi nie boi się również blokady psychicznej po upadku w Gnieźnie. - Myślałem, że jeżdżąc na torze będę miał jakieś blokady. Jednak nie jest tak źle. Miałem okazje pościgać się chociażby z Piotrkiem, jechaliśmy w dosyć ostrym kontakcie i było w porządku, więc myślę, że w meczu ligowym będzie podobnie - zakończył 23-letni żużlowiec.