Roman Jankowski dla SportoweFakty.pl: Wynik mógł być jeszcze lepszy

Unia Leszno pokonała Caelum Stal Gorzów w meczu 12. kolejki Speedway Ekstraligi. Trener i niegdysiejszy gwiazdor Byków - Roman Jankowski nie krył zadowolenia z faktu, iż spotkanie w ogóle udało się rozegrać.

Leszczynianie, mimo osłabienia spowodowanego kontuzjami Damiana Balińskiego, Juricy Pavlica oraz Sławomira Musielaka, bardzo dobrze radzili sobie na przemoczonym deszczem leszczyńskim owalu. Byki wygrały spotkanie 50:40, punkt bonusowy pojechał jednak do Gorzowa.

Roman Jankowski uważa, że Unię było stać na wyższe zwycięstwo. - Wynik mógł być jeszcze lepszy. Szkoda tego 14 wyścigu, ale mówi się trudno. Przyjechał do nas bardzo mocny przeciwnik i cieszymy się z wygranej. Co tu dużo mówić, jedziemy dalej i przygotowujemy się powoli do play-off.

Najlepszym zawodnikiem Byków był Jarosław Hampel, co dla miejscowej publiczności nie było żadnym zaskoczeniem. Niespodziewanie drugim liderem drużyny z Leszna był Australijczyk Troy Batchelor, który w całych zawodach zdobył 11 punktów. - Troy Batchelor jest w tym roku bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Pokazuje, że ma charakter i dzielnie walczy na torze. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

Niedzielny mecz na stadionie imienia Alfreda Smoczyka stał pod ogromnym znakiem zapytania. Dwudniowe, obfite opady deszczu nie przeraziły jednak leszczyńskich działaczy, który całą niedzielę pracowali nad przygotowaniem toru do jazdy. - Nad stanem toru pracowaliśmy od godziny 9 rano. Warunki atmosferyczne były takie, a nie inne. Cały czas padał deszcz, a tor był zalany 3 razy. Mieliśmy dużo pracy, ale wszystko się udało.

Po raz kolejny w ekipie leszczynian bardzo dobrze spisali się młodzieżowcy. Tobiasz Musielak oraz Kamil Adamczewski zdobyli w sumie 8 "oczek" oraz punkt bonusowy. - Nasi juniorzy z meczu na mecz radzą sobie coraz lepiej. Myślę, że zmiana regulaminu nakazująca występu 2 polskich młodzieżowców była dobrym pomysłem. Chłopcy mają szansę się pokazać i rozwijać.

Komentarze (0)