Tomasz Gaszyński: Nadal jesteśmy w grze

Tomasz Gollob, broniący tytułu najlepszego żużlowca świata, zajmuje obecnie drugą lokatę w cyklu Grand Prix. Menedżer zawodnika, Tomasz Gaszyński, jest spokojny o dalsze występy swojego podopiecznego.

Podczas GP Wielkiej Brytanii "Chudy" stracił fotel lidera rywalizacji na rzecz Grega Hancocka. - Nigdy nie wydaje się, aby kiedykolwiek był jego rok w Cardiff. Pierwsze zawody w 2001 roku nie były złe, w ubiegłym sezonie zabrakło nam szczęścia. Tak po prostu bywa. Czasem wygrywasz, czasem przegrywasz. Masz ulubione tory i takie, które nie lubisz. To jest jeden z tych, na którym nie mamy szczęścia.

Team złotego medalisty IMŚ z sezonu 2010 zlokalizował już przyczynę słabszego występu. - To po prostu ustawienia. Nie mogliśmy znaleźć odpowiednich przełożeń i powodu, dlaczego Tomasz był tak wolny. Oto przyczyna.

Gollob, chcąc myśleć o obronie tytułu, musi "gonić" znajdującego się w świetnej formie Hancocka. - Nadal jesteśmy w grze. Tracimy 12 punktów Grega, ale nadal jest 6 rund do końca. Wszystko może się zdarzyć. Mamy miesiąc przerwy w Grand Prix, spowodowanej DPŚ. Mam nadzieję, że ten czas nam pomoże - zakończył Gaszyński.

Komentarze (0)