Wyrównani Kolejarze - relacja z meczu Kolejarz Rawag Rawicz - Kolejarz Opole

Marcin Dopierała 10.07.2011, 21:20

W zaległym meczu II Ligi Kolejarz Rawag Rawicz pokonał na własnym torze Kolejarz Opole 49:41. Niedźwiadki do zwycięstwa poprowadzili Marcin Nowaczyk i Szymon Kiełbasa, którzy zdobyli po 11 oczek. Wśród gości najlepszy był Marcin Jędrzejewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Krajowa Liga Żużlowa

Kolejarz Rawicz

OK Kolejarz Opole

Drugie podejście do rozegrania derbów kolejowych klubów okazało się szczęśliwe. Kapryśna pogoda panująca ostatnimi czasy w całym kraju była tym razem łaskawa i umożliwiła rozegranie meczu. Słoneczna, upalna aura nie zachęciła jednak widzów, którzy po raz kolejny w małej liczbie stawili się, by dopingować swoich ulubieńców. Przed meczem, tradycyjnie ogłoszono zmiany w składach. Goście stawili się w niezmienionej kadrze a miejsce rezerwowego juniora zajął Czech, Jan Holub. Trener gospodarzy, Piotr Żyto desygnował do walki będącego ostatnio w przeciętnej formie Erica Anderssona, który zastąpił swojego rodaka, Sebastiana Aldena. Kolejny raz klub z Rawicza skorzystał z przepisu gościa i szansę występu otrzymał Damian Michalski. Stałe miejsce rezerwowego ponownie objął Anton Rosen. Tegoroczny terminarz II ligi żużlowej nie sprzyja utrzymaniu równej formy i regularnej rywalizacji ligowej. Opolanie ostatni mecz ligowy odjechali 5 czerwca, dokładnie… 35 dni temu. Przerwa nie ominie także Kolejarza z Rawicza, który kolejny mecz ligowy rozegra za trzy tygodnie w Lublinie.

Gospodarze rozpoczęli rywalizację od mocnego uderzenia. Start wygrał nieznacznie Michał Mitko, jednak już na drugim łuku stracił prowadzenie na rzecz będącego ostatnio w świetnej formie Wiktora Gołubowskiego. W ślady kolegi z drużyny poszedł Marcin Nowaczyk i biegowe zwycięstwo gospodarzy stało się faktem. W biegu juniorów niegroźny uślizg zanotował Rosen. Podkreślić należy bardzo sportowe zachowanie Łukasza Bojarskiego, który położył motocykl, by uniknąć kolizji. Powtórkę pewnie wygrał Michalski przyjeżdżając z dużą przewagą przed parą gości. W biegu czwartym nerwów na wodzy nie utrzymał Claus Vissing, który został wykluczony z wyścigu za dotknięcie taśmy. Drugie podejście do czwartego biegu wygrał Rafał Fleger przed Rosenem i Holubem.

Na pierwsze uderzenie gości czekać trzeba było do biegu szóstego, gdzie para Marcin Jędrzejewski i Adam Czechowicz pewnie pokonała gospodarzy. Niemałą niespodziankę zgotował w biegu siódmym Bojarski, który po wygranym starcie przewodził stawce. Posłuszeństwa odmówił niestety sprzęt i sympatyczny zawodnik, przez nikogo nieatakowany upadł na drugim łuku pierwszego okrążenia. Powtórka okazała się niezwykle ciekawa, gdyż Fleger postawił spory opór parze gospodarzy wygrywając start. Na trasie szybsi byli jednak Rawiczanie, którzy po kolei mijali zawodnika gości ostatecznie meldując się na mecie z kompletem pięciu biegowych punktów.

Na półmetku zawodów ośmioma punktami prowadził Kolejarz Rawag Rawicz, a na tablicy widniał wynik 25-17. W biegu ósmym zabrakło miejsca na pierwszym łuku dla Michalskiego, który groźnie upadł na tor. Skończyło się jedynie na strachu i młody zawodnik był zdolny do kontynuowania zawodów. Powtórka to popis gości, których z wielkim trudem rozdzielić zdołał Vissing. Riposta gospodarzy była natychmiastowa, gdyż pogromców po raz trzeci tego dnia nie znalazła para Nowaczyk - Gołubowski. Kolejna groźna sytuacja zaistniała na torze w biegu 11, gdy wokół własnej osi, na łuku obróciło Vissinga. Tylko refleks i doświadczenie kolegi z pary Nowaczyka sprawiły, że upadek nie był tragiczny w skutkach. W czasie gdy para niedźwiadków podnosiła się z torów kibice gości skandowali hasło "chcemy żużla, nie wykopków" wyrażając swoje niezadowolenie ze stanu rawickiego toru. Drugie podejście pewnie wygrał Nowaczyk przed parą Opolan. W wyścigu trzynastym atomowym startem popisał się Fleger, który nie dał cienia szansy gospodarzom na powiększenie dorobku punktowego i jako pierwszy pokonał tego dnia Gołubowskiego i Kiełbasę.

Przed biegami nominowanymi było już pewne, że dwa duże punkty zdobywa Kolejarz Rawag Rawicz, gdyż na tablicy wyników widniał wynik 45-33. Gonitwa numer 14 została również przerwana, gdyż miejsca na pierwszym łuku zabrakło dla Anderssona. Drugie podejście nie było szczęśliwe dla Gołubowskiego, który bardzo groźnie upadł na przedostatnim łuku, gdy znajdował się na prowadzeniu. Goście zakończyliby mecz miłym akcentem jakim na pewno byłoby podwójne zwycięstwo, jednak na drugim miejscu defekt zanotował Rafał Fleger, gdy na prowadzeniu znajdował się klubowy kolega Marcin Jędrzejewski.

Początek spotkania wskazywał na pogrom gości, jednak dalsza jego część pokazała, że oba zespoły prezentują zbliżony poziom. Zapowiada się więc niezwykle zacięte spotkanie rewanżowe na torze w Opolu, gdyż szanse na bonus posiadają obie ekipy. "Wisienką na torcie" był doping kibiców z Opola, którzy mogliby służyć za pierwowzór zachowania fanów sportu.

Opolski Kolejarz zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli z sześcioma „oczkami”popraw na koncie. Kolejarz Rawag Rawicz awansował po meczu na miejsce piąte, również z sześcioma punktami, jednak wyprzedza zespół z Opola różnicą w tzw. małych punktach. Drużyna z miasta nad Odrą ma wprawdzie jedno spotkanie mniej od Rawiczan, jednak obie drużyny nie liczą się już w walce o awans do zaplecza żużlowej ekstraligi.

Wyniki:

Kolejarz Opole - 41

1. Michał Mitko - 10 (1,2,1,3,3)

2. Marcin Rempała - 1 (0,0,-,1)

3. Marcin Jędrzejewski - 13 (1,3,3,1,2,3)

4. Adam Czechowicz - 2+1 (d,2*,0,0,-)

5. Rafał Fleger - 11+1 (3,1,2,3,2*,d)

6. Łukasz Bojarski - 1 (1,-,w,-,0)

7. Jan Holub - 3 (2,1,0)

Kolejarz Rawag Rawicz - 49

9. Wiktor Gołubowskij - 9+2 (3,2*,3,1*,u)

10. Marcin Nowaczyk - 11+2 (2*,3,2*,3,1)