Robert Dowhan: Ci, którzy mówią, że mecze są ustawiane po prostu się nie znają i są...

Stelmet Falubaz Zielona Góra w ostatnim czasie nawiązał współpracę z drużyną ekstraklasy piłki nożnej - Zagłębiem Lubin. Według prezes zielonogórskiego klubu współpraca z piłkarskim zespołem przyniesie wiele korzyści obu stronom.

- To pierwsza taka umowa w Polsce, gdzie stronami są klub żużlowy i piłkarski. Nie słyszałem wcześniej o współpracy dwóch różnych dyscyplin. Z jednej strony oba miasta są blisko siebie, a z drugiej sporo nas różni. Ta umowa pozwala na wspólne akcje i wymianę doświadczeń. Chodzi o model spotkań z kibicami, produkcję i wzornictwo gadżetów, pozyskiwanie sponsorów czy przekazywanie reklam. Porozumienie traktuje także o działaniach na płaszczyźnie stron internetowych, telewizji i wymianie kibiców. Tych zagadnień jest naprawdę sporo. Mam nadzieję, że umowa przyniesie obustronne korzyści - powiedział Robert Dowhan w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej.

Zaplanowany na 24 lipca mecz Stelmet Falubazu z Unibaksem Toruń prawdopodobnie zostanie przełożony na 31 lipca. Jednak sternik zielonogórskiego klubu nie obawia się, że zostanie posądzony o kombinacje ze zmianą terminu spotkania. - Nie obawiam się. Ci, którzy mówią, że mecze są ustawiane po prostu się nie znają i są... nie chcę używać brzydkich słów. Tego nie ma w sporcie. W to nikt się tu nie bawi. Rzeczy, które zdarzały się na arenach piłkarskich, na pewno nie mają miejsca na stadionach żużlowych. Działam trochę w tym sporcie i nigdy nie spotkałem się z podobnymi praktykami. Owszem, naszym przeciwnikiem nie zawsze jest tylko rywal. Dochodzi zmęczenie, słabsza dyspozycja dnia i defekty. A wracając do ostatniego meczu. I nam i Unibaksowi zależy, by wejść do play offów z jedynki. A jesteśmy w tabeli tak daleko od reszty rywali, że wszelkie dywagacje tracą sens. To starcie wyłącznie między nami - stwierdził Dowhan.

Źródło: Gazeta Lubuska

Źródło artykułu: