- Czuję się coraz lepiej. Noga już w zasadzie mniej mi dokucza, dlatego cieszę się z perspektywy występów w kolejnych meczach. Oczywiście, nie do końca jestem jeszcze w pełni sił, bo to przyjdzie z czasem. Po meczu z Rzeszowem np. usłyszałem kilka żartobliwych opinii, że lepiej wyglądam podczas jazdy po torze, niż kiedy chodzę... Chyba rzeczywiście coś w tym było. W mojej sytuacji nie dało się nie odczuć skutków tak naprawdę pierwszego pełnowymiarowego meczu w sezonie - poinformował 23-letni żużlowiec na łamach Tylko Falubaz.
Z występu przeciwko rzeszowianom "Zengi" może być zadowolony. - Zdobyłem 7 oczek. Myślę, że nie było źle, aczkolwiek zz-tka przynosiła nam chyba więcej punktów. Niestety, mecz z Rzeszowem zakończył się remisem, chociaż wszyscy zapewne myśleli, że zwyciężymy, ale to jest sport... - przyznał zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra.
- Damy z siebie wszystko i będziemy walczyli do samego końca o jak najlepszą pozycję w play-offach. Na pewno z każdym wyścigiem, w każdych kolejnych zawodach będę czuł się coraz lepiej i coraz pewniej. Dlatego mam nadzieję, że będę w stanie zdobywać więcej punktów. Zwycięstwo w pierwszym biegu bardzo mnie podbudowało, bo lepszego debiutu chyba nie można sobie wymarzyć. Dwa kolejne okazały się nieco cięższe, warunki się troszeczkę zmieniły i nie wszystko poszło po mojej myśli. Mimo wszystko okazało się, że dobrze wychodzę ze startu i potrafię jechać w kontakcie, choć koledzy z Rzeszowa mnie nie oszczędzali - powiedział Zengota.
- Potrzebuję jeszcze nieco więcej obycia z motocyklem, ale najważniejsze, że kontuzja w żaden sposób mnie nie zablokowała i ślady po niej w najbliższym czasie znikną. Zaraz po zawodach dokuczał mi ból, co też pewnie dało się zauważyć. Jednak następnego dnia - kiedy wypocząłem - wszystko było już w porządku - poinformował żużlowiec klubu spod znaku Myszki Miki.
W niedzielę zielonogórzan czeka pojedynek z Tauron Azoty Tarnów. - Mecz z Tarnowem wcale nie musi okazać się przysłowiowym spacerkiem. Mimo pozycji, jaką ta drużyna zajmuje w ekstralidze, oraz braku wyraźnego lidera, ma mocny i wyrównany skład. Innymi słowy, solidni średniacy mogą nas zaskoczyć, jeśli wszystko u nich zagra, dlatego nie wolno nam nikogo lekceważyć - stwierdził "Zengi".
Więcej w 7. numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który będzie dostępny z weekendowym wydaniem Gazety Lubuskiej. Kibice Falubazu mogą go także bezpłatnie otrzymać w Sklepach Kibica w Galerii Handlowej Auchan i Focus Mall.