Prezes GTŻ o decyzji ZG PZM

Zarząd Główny Polskiego Związku Motorowego podjął decyzję, że mecz I ligi pomiędzy Lechmą Poznań a GTŻ Grudziądz zostanie rozegrany na torze w Pile. Jak tę decyzję skomentował prezes grudziądzkiej drużyny?

Prezes GTŻ Grudziądz Zbigniew Fiałkowski przed podjęciem decyzji przez Zarząd Główny Polskiego Związku Motorowego, nie chciał komentować całej sprawy. Po ogłoszeniu decyzji przedstawił, jak wyglądała wymiana korespondencji pomiędzy stronami. - Cała sprawa zaczęła się w środę około godziny 15, kiedy Poznań napisał do nas pismo z prośbą o rozegranie meczu w Pile. Odpisaliśmy w czwartek, że nie wyrażamy zgody na rozegranie tego meczu w Pile. Jednocześnie dbając o dobry wizerunek sportu żużlowego i ducha sportu zaproponowaliśmy, aby mecz został rozegrany na naszym torze. To pismo poszło i do Warszawy i do Poznania. ZG musiał zająć stanowisko. Wiem, że zrobiono wszystko, aby tę decyzję przyśpieszyć. Trzeba jednak przyznać, ze piątek godzina 13, to jednak trochę późno na takie decyzje - powiedział dla SportoweFakty.pl sternik GTŻ.

Grudziądzka drużyna nie wyraziła wcześniej zgody na rozegrania meczu w Pile, jednak decyzję ZG PZM akceptuje. - Jedziemy do Piły, bo innego wyjścia nie ma. Pozostaje nam tylko współczuć. Wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na telefony do zawodników, żeby informować ich o tym, że jeszcze nie ma decyzji. Jedziemy do Piły na mecz, który nic nie zmieni w ligowej tabeli. Nie wiem czy jest to zgodne z przepisami. Jeżeli chodzi o kwestię formalną odnośnie tego, gdzie ten mecz powinien być rozegrany, to trzeba się trzymać regulaminu, w którym niestety te sprawy nie są uregulowane. Na pewno jest to zgodne z duchem sportu. Nie wiem tylko czy jest zgodne z regulaminem. Takie rzeczy mogą przytrafić się tylko nam. W jakim pojedziemy składzie? Najsilniejszym - zakończył Zbigniew Fiałkowski.

Źródło artykułu: